Teledysk

SB Maffija - Mała chmurka (+ Kuqe 2115)
Obejrzyj teledysk {trackName} autorstwa {artistName}

Kredyty

PERFORMING ARTISTS
SB Maffija
SB Maffija
Performer
Solar
Solar
Performer
Kuqe 2115
Kuqe 2115
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Paweł Kacperczyk
Paweł Kacperczyk
Composer
Karol Poziemski
Karol Poziemski
Lyrics
Łukasz Dziemiński
Łukasz Dziemiński
Lyrics
Kamil Łanka
Kamil Łanka
Lyrics
Maciej Kacperczyk
Maciej Kacperczyk
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
Paweł Kacperczyk
Paweł Kacperczyk
Producer

Tekst Utworu

Okej, okej, okej Zawsze kiedy mi się układają plany Czuję, jakbym stał na brzegu, w który zaraz uderzy tsunami Daleko od Nirvany jak Kurt Cobain, gdy pociągał spust Ja w papciach na kanapie, martwi mnie w okopach mróz Patrzysz se na moje życie, myślisz, "On ma luz" Też dałbym się oszukać, więc nie musisz się źle czuć Słabo mi zażarło zdjęcie, może już skończony jestem Widzę porażki, słyszę lęki, taką mam synestezję Czuję więcej, więc biorę takie proszki, żeby mniej Niewiele wtedy cieszy, ale za to smuci też Niewiele wtedy pisze i nie muszę dusić łez Jak mi leci z małеj chmury duży deszcz Czuję więcej, więc biorę takie proszki, żеby mniej Niewiele wtedy cieszy, ale za to smuci też Niewiele wtedy pisze i nie muszę dusić łez Jak mi leci z małej chmury duży deszcz Wydałem płytę o kryzysie, teraz jest mi zajebiście Boje się, że zaraz spierdoli się wszystko jak artyście Co jest na topie i że spadnie mi coś na głowę I nic nie będę mógł napisać I jak Beethoven ogłuchnę, koło siebie widzę same mordki wesolutkie Boję się, że zaraz zmienią się i będą smutne, jak na mojej bluzce A jak ci mordo smutno, no to stań na rękach i będziesz miał uśmiech Czuję więcej, więc biorę takie proszki, żeby mniej Niewiele wtedy cieszy, ale za to smuci też Niewiele wtedy pisze i nie muszę dusić łez Jak mi leci z małej chmury duży deszcz Czuję więcej, więc biorę takie proszki, żeby mniej Niewiele wtedy cieszy, ale za to smuci też Niewiele wtedy pisze i nie muszę dusić łez Jak mi leci z małej chmury duży deszcz Czułem brak siły i weny Byłem z tych naiwnych dzieci, które straciły chęci Lecz jestem prawdziwym MC Więc problemy biorę na klatę Rap traktuje jako terapię, a za swoje błędy zapłacę Cudze jebią mnie, nie inaczej Chcemy bawić się jak dzieci, mieć pieniądze jak dorośli Będę z tobą serio szczery, czuję się kurewsko młody Więc problemy, afery, sondaże, protesty, mam w dupie Mnie jebie co pierdoli jakiś debil Mam nerwic więcej niż po koka, hasz, LSD Nie pomaga mi melisa ani CBD To nie tak, że czekam wciąż na złe Właśnie oszukałem siebie pisząc taki wers To smutne, ale liczę, że to przejdzie tak jak chłodne dni Z małej chmury duży lęk, a my chcemy tylko żyć Także proszę moja choróbko posłuchaj mnie Wypierdalaj stąd kurwo pierdolona, zmień galaktykę T minus ten seconds on the countdown The accountings should be presurrising eproperation The ignition and liftoff Czuję więcej, więc biorę takie proszki, żeby mniej Niewiele wtedy cieszy, ale za to smuci też Niewiele wtedy pisze i nie muszę dusić łez Jak mi leci z małej chmury duży deszcz Czuję więcej, więc biorę takie proszki, żeby mniej Niewiele wtedy cieszy, ale za to smuci też Niewiele wtedy pisze i nie muszę dusić łez Jak mi leci z małej chmury duży deszcz
Writer(s): Paweł Kacperczyk Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out