Songtexte

Kubi-bi-bi W głowie noszę ciągle słowa brata, "Mamy siebie, co nas może złamać?" Ty z wężami jadłeś znów kolację, homie, więc pogadać z Tobą nawet nie wypada Nienawidzę ciągle jebanego świata, czemu chcieli gadać, gdy nam wbiło milion? Trochę przykro, kiedy pytasz, "Dobrze wszystko?" A mi życie ciągle myli przyjaźń z dziwką I wolę być sam z garstką mi oddanych ludzi Tu musisz jebać jednych, jeśli żyjesz dla tych drugich Twój wróg to mój wróg Jak Cię skrzywdzą będę musiał zadać Ból w nas, drip, hajs, street life z chłopakami Mój brat, nóż, gaz, fur wrzask z chłopakami Ból w nas, drip, hajs, street life z chłopakami Mój brat, nóż, gaz, fur wrzask z chłopakami Kiedy odejdę i będzie już po mnie Niech moim chłopakom kurwy zatańczą na stole Bo żyłem grubo, że ja cię pierdolę I niech to zagrają dla mnie jak Hejnał w Krakowie Kiedy odejdę i będzie już po mnie Niech moim chłopakom kurwy zatańczą na stole Bo żyłem grubo, że ja cię pierdolę I niech to zagrają dla mnie jak Hejnał w Krakowie Oh, byłeś mi za pan brat ździro Teraz Nanga Parbat zimą Za ciebie wziąłbym wyrok Jak za tysiąc kilo tonę Tonę w objęciach diabła, my to dawcy dźwięku tego miasta My to smród po przejażdżkach, poprzepalanych gum na asfaltach Na klacie dwa anioły na wypadek gdybym ja nas nie ochronił Parę suk ci przyaktorzy Kto to zrobi skoro hajs nie gra roli? I nie pytaj mnie, czy do końca końców Moi rodzice po 25 latach wzięli rozwód A moim wrogom sznur na głowę, bo liczyli na to, że ledwo zwiążę ten koniec z końcem Ból w nas, drip, hajs, street life z chłopakami Mój brat, nóż, gaz, fur wrzask z chłopakami Ból w nas, drip, hajs, street life z chłopakami Mój brat, nóż, gaz, fur wrzask z chłopakami Kiedy odejdę i będzie już po mnie Niech moim chłopakom kurwy zatańczą na stole Bo żyłem grubo, że ja cię pierdolę I niech to zagrają dla mnie jak Hejnał w Krakowie Kiedy odejdę i będzie już po mnie Niech moim chłopakom kurwy zatańczą na stole Bo żyłem grubo, że ja cię pierdolę I niech to zagrają dla mnie jak Hejnał w Krakowie Kiedy odejdę i będzie już po mnie Niech moim chłopakom kurwy zatańczą na stole Bo żyłem grubo, że ja Cię pierdolę I niech to zagrają dla mnie jak Hejnał w Krakowie
Writer(s): Lukasz Rozmyslowski, Jakub Salepa, Mateusz Szpakowski, Kamil Dzugan Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out