Στίχοι

Toczymy kamień, co leci w dół Ściągają do ziemi tony chmur Nic nam nie będzie Nie, nie, nic nam nie będzie Krzyczą nożyce, gdy bijesz w stół Kot pod drabiną przebiega, stój Nic nam nie będzie Nic nam nie będzie Blisko kres, zero szans Jakbym nie postapił, dusił bat Gdzie mam iść, celu brak Skąd ja znam, znam to? Traciłem pod nogami ziemię Szukałem ratunku dla siebie I wybacz - to ludzkie, że błądzę Niech wyjdzie nam to na dobre, bo nic nam nie może się stać O nie, nie, nie, nam nie może się stać Możemy być nieśmiertelni... Z deszczu pod rynne poznałem to Choć jeszcze nie stygnie, co poszło w proch Nic nam nie będzie Nie, nie, nic nam nie będzie Gasną ulice, opada kurz Do kłębka po nitce znajdziemy klucz Nic nam nie będzie Nic nam nie będzie Blisko kres, zero szans Jak bym nie postapił, dusił bat Gdzie mam iść, celu brak Skąd ja znam, znam to? Traciłem pod nogami ziemię Szukałem ratunku dla siebie I wybacz, to ludzkie, że błądzę Niech wyjdzie nam to na dobre, bo nic nam nie może się stać O nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie Traciłem pod nogami ziemię Szukałem ratunku dla siebie I wybacz, to ludzkie, że błądzę Niech wyjdzie nam to na dobre, bo nic nam nie może się stać O nieeee, jeee Nie może się stać Nam nie może się stać Możemy być nieśmiertelni...
Writer(s): Lukasz Blazej Mroz, Marcin Borys Bors Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out