Spójrz na światła miasta
Drogowskazy w zaspach
Przecież musi być miejsce dla takich jak my
Co lecą do światła jak ćmy
A to światło odbite od łzy
Ty smakujesz jak piękne wspomnienie
Ja smakuje jak wściekłość i wrzask
Więc bądź tu zanim Słońce nas spali
Zobaczymy jak świat się zawali
Jakbyśmy się nigdy nie znali
Nie chciałbym być sam kiedy znikniesz bo
Wszystko to co znam z tobą zniknie i
Kiedy wstanie dzień ja zamienię się w cień
Ja zamienię się w cień
Ja zamienię się w cień
Ja zamienię się w cień
Nie chciałbym być sam kiedy znikniesz bo
Wszystko to co znam z tobą zniknie i
Kiedy wstanie dzień ja zamienię się w cień
Nie wchodź do tej nocy dobrej łagodnie
Furia jest dalej więc bądź dziś koło mnie
Pięści na szczerych los dzisiaj zobaczy bo
Musi to wszystko coś przecież znaczyć
Coś przecież znaczyć
Coś przecież znaczyć
Coś przecież znaczyć
Coś przecież znaczyć
