Credits
PERFORMING ARTISTS
DDOT
Performer
Wojciech Duczakowski
Performer
Mateusz Malarz
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Wojciech Duczakowski
Songwriter
Bartłomiej Wójcik
Songwriter
Mateusz Malarz
Songwriter
Sol Filshie
Composer
Lyrics
Bo to jest jego cześć, musisz to zrozumieć
Ja czuję się świetne kiedy w nocy rapuje
Jego cześć, musisz to zrozumieć
Mam taki drip, DDOT jest na bluzie
Jego cześć, musisz to zrozumieć
Ja pełen luz, z myślami się negocjuje
Jego cześć, musisz to zrozumieć
Przez narkotyki ziomal tak świetnie rapuje
Taki sam, życie nie zmienia mojego myślenia
Suki są nowe, ubrania nowe, jestem wybredny co do jedzenia
Nie żałuję swoich błędów, bo to jest to co nas zmienia
Na moją cześć, dajcie mi suki i wodny materac
Dajcie mi kasę, koncerty i fanów
Niech to się nie spłonie jak ta scena
Nigdy przed pasami się nie wybielam
Nie gadam z psami, jak frajer z osiedla
Chciałeś zabłysnąć, szybko wyszło że to ściema
Chciałeś być gwiazdą, w naszym układzie takowej nie ma
Euro, złotówki - mój fetysz
Frajer na podłodze leży
Pseudo trap i pseudo hustlerzy - w gaciach pielucha, a w kielni bagnety
Mi się należy, bo nie jem talerzy (co?) nie jem, nie jem
Chciałaś się zbić możemy się zderzyć
Chciała to robić, ale mi nie leży
Mordo bibuła i chillin, w Krakowie robimy dymy
Squadem pływamy delfiny, głowa pełna od nie potrzebnych deal'i
Nagle wszyscy tacy mili, najłatwiej oceniać riri (słyszysz?)
Nie ma tu miejsca dla takich debili, odpadli z programu zanim wystąpili
Bo to jest jego cześć, musisz to zrozumieć
Ja czuję się świetne kiedy w nocy rapuje
Jego cześć, musisz to zrozumieć
Mam taki drip, DDOT jest na bluzie
Jego cześć, musisz to zrozumieć
Ja pełen luz, z myślami się negocjuje
Jego cześć, musisz to zrozumieć
Przez narkotyki ziomal tak świetnie rapuje
Piguły, prochy diabła nie mogę na nie patrzeć już
Ziomal Mr.Clean - nosem wyczyścił stół
Co za cpuń, ból, smród, życia trud
Bo to jest jego część, nad nami anioł stróż
Nie mogę przestać, kroi się serce kiedy to widzę stary
Ktoś jest przy tobie, bo się opłaca - potem zmieniają plany
Jebany fagas odjechał, a ziomale zostają na zawsze jak dziary
Nie ma go na mieście, chyba wyjechał bo na psach puścił pary
Bo to jest jego cześć, musisz to zrozumieć
Ja czuję się świetne kiedy w nocy rapuje
Jego cześć, musisz to zrozumieć
Mam taki drip, DDOT jest na bluzie
Jego cześć, musisz to zrozumieć
Ja pełen luz, z myślami się negocjuje
Jego cześć, musisz to zrozumieć
Przez narkotyki ziomal tak świetnie rapuje
Written by: Bartłomiej Wójcik, Mateusz Malarz, Sol Filshie, Wojciech Duczakowski