Vídeo musical

Presentada en

Créditos

PERFORMING ARTISTS
SB Maffija
SB Maffija
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Kamil Łanka
Kamil Łanka
Composer
Mateusz Karaś
Mateusz Karaś
Lyrics
Jan Pasula
Jan Pasula
Lyrics
Adrian Połoński
Adrian Połoński
Lyrics
Adam Koźmiński
Adam Koźmiński
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
Lanek
Lanek
Producer

Letras

Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj Sok świeżo wyciskany z zakazanych owoców Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj Jak rzucamy to mięsem, nie pierdolonym tofu Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj Sok świeżo wyciskany z zakazanych owoców Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj Jak rzucamy to mięsem, nie pierdolonym tofu Nie mam pracy, mam sałatę I najczęściej pusty talerz Trzy doby potrafię nie jeść Zejdzie stres to coś oszamię Później terry skacze jak jojo, później cery mam taką, no, no Gdyby mój Uber Eats zapierdalał tak jak czas Może jedne raz przy pytaniu o napiwek piknąłbym tak A gabi od Legia kurczach mhhhu Pewnie śmiga już na studia Mamie chodziło nie tylko o szamę myślę Gdy mówiła, "Jedz, bo wystygnie!" Podrzuć, jebać wodę, daj mi mleko kokosowe Daj mi głowę, wow Ona mnie zjada wzrokiem, bo mój jogurt jest ok To smoothie hiphopowe Ty na diecie pudełkowej ciągle jesteś głodna Twój chłopak jest na głodzie, musisz płacić mu za obiad Bo nie ma za co podćpać Rozsypał podzielił To jego ostatnia prosta Prosta Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj Sok świeżo wyciskany z zakazanych owoców Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj Jak rzucamy to mięsem, nie pierdolonym tofu Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj Sok świeżo wyciskany z zakazanych owoców Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj Jak rzucamy to mięsem, nie pierdolonym tofu Wsadziłem chuja do buzi a go wyssała jakbym wsadził go do ryżu Mam trochę brudu na garze, dlatego niesmaczne te wersy, sorry misiu Ale lubię kiedy... Ale nie przy stole Nie ufam jak pizzę jesz widelcem i nożem Typie rozlało się mleko Ale chuj tam, kupię nowe Jebać, jebać już tę kokę, ble Kupię colę Mniam, mniam, takie sumy że zrobi karpia Podjadę po McDrive'a, poproszę McDonalda Przy sobie kawa dla zabicia zapachu A nie robie w Dauglas Nie zgadzał mi się bigos Ale zaraz będzie zgadzał, mafia Zabrali mi brata, a jedyna krata tu to grill Suka, suto przyłożone jest na niej Aż kwierczy Kacperczyk A w zasadzie jeden z nich Raperzy skopiowani jak MCDouble Sami ze sobą maja beef, Kozak A ty wpierdalasz prozak Żeby nie żreć po nocach Nic, kozak Dzieci me, zaprawdę proszę cię Abyś jadła tylko to co ziemske jest Abyś od fastfoodów stroniła fest Bo to co jesz, to to, czym jesteś I zaprawdę powiem ci, że, że powiewem ci, że Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj Sok świeżo wyciskany z zakazanych owoców Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj Jak rzucamy to mięsem, nie pierdolonym tofu Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj Sok świeżo wyciskany z zakazanych owoców Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj Jak rzucamy to mięsem, nie pierdolonym tofu
Writer(s): Lanka Kamil Ludwik, Karas Mateusz, Kozminski Adam, Polonski Adrian Jacek, Pasula Jan Stanislaw Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out