Video musical

zibex XX Sergiusz ft. Kartky - 7 dzień detoxu
Mira el video musical de {trackName} de {artistName}

Créditos

PERFORMING ARTISTS
Kartky
Kartky
Performer
Sergiusz
Sergiusz
Performer
zibex
zibex
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Patryk Remus
Patryk Remus
Songwriter
Jakub Jankowski
Jakub Jankowski
Songwriter
Sergiusz Pankowiak
Sergiusz Pankowiak
Composer
PRODUCTION & ENGINEERING
Sergiusz
Sergiusz
Producer

Letra

To już siódmy dzień detoxu Wszystko piszczy w uszach Czuję się jakbym umierał sam To jest siódmy dzień detoxu Ja czwartego tu zasnąłem A w ten siódmy wciąż nie mogę wstać To jest siódmy dzień detoxu A spocone całe dłonie, serce wali Chyba nie mam szans Może wstanę i coś zrobię? Może pójdę spać? Pierwsza mała tabsa i tak rozpocząłem tydzień Dziwne, bo ostatni miesiąc to ja pływałem na dawkach Miałem szansę na przetrwanie, druga opcja to porażka Obok mnie leży notatnik, no i wspierająca matka Ciągle biegam, biegam, biegam Czegoś szukam i coś sprawdzam Gdzie jest szczęście? Gdzie nostalgia? Czеmu ludzie chodzą w maskach? Czemu wszystko mnie zamartwia? Niе wiem Mamy odciśnięte rany swoją postawą z przeszłości Ciągle sam, ciągle znikam, ciągle to mnie wszystko jebie Ciągle przed siebie, a pytam stojąc przy lustrze "Czy mnie widzisz? Czy kojarzysz? Czy odpoczniesz? Czy dziś uśniesz?" Każdy zazdrości, myśli, "Ale on ma pięknie" Nie poznałeś jego nigdy, patrz, stoi za zakrętem Ale ma pięknie, co? Przecież jest świetnie On właśnie w tym momencie na życie postawił kreskę To już siódmy dzień detoxu Wszystko piszczy w uszach Czuję się jakbym umierał sam To jest siódmy dzień detoxu Ja czwartego tu zasnąłem A w ten siódmy wciąż nie mogę wstać To jest siódmy dzień detoxu A spocone całe dłonie, serce wali Chyba nie mam szans Może wstanę i coś zrobię? Może pójdę spać? Ile jeszcze? Gdzie ty jesteś? Powiedz Ja nawet nie próbuję się wydostać z matnii Moje płuca, moje serce... Zdrówko Nie policzę, który raz to już ostatni Kiedy byłaś, miałem serce do walki Potem je zamieniłem na kawałki, lalki i szklanki Mówiłem sobie, że jesteśmy normalni Kiedy z wieczorów się zaczęły robić zimne poranki Jak się napijesz będzie lepiej, lecz to wcale nie klepie Kiedy nie ma ciebie, nie ma nas Może mgły i te pojebane stracone czasy I gorzkie sny podczas ostatniej z trasy, ka- To już siódmy dzień detoxu Wszystko piszczy w uszach Czuję się jakbym umierał sam To jest siódmy dzień detoxu Ja czwartego tu zasnąłem A w ten siódmy wciąż nie mogę wstać To jest siódmy dzień detoxu A spocone całe dłonie, serce wali Chyba nie mam szans Może wstanę i coś zrobię? Może pójdę spać? To jest siódmy dzień To jest siódmy dzień
Writer(s): Jakub Jankowski, Patryk Remus, Sergiusz Pankowiak Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out