Paroles

Moja twarz mówi wczoraj, moje usta mówią kocham, moje uczucia są szczersze niż pierdolona forsa. Moje usta mówią prawdę, moje ręce znają pracę, Na moich plecach jest krzyż, który uważasz za passe. Moje oczy dziś szklane, moje miasto dziś zachlane, Kocham je! Kocham Ciebie! Kocham każdy poranek! Każdy wieczór, dobry wieczór, moja wątroba, Moje żyły niosą z serca do ust słowa. Serca do studia jest dla mnie krótka droga, Moje dłonie piszą teksty, mój mózg je zatankował. Bez akcyzy, bez prowizji, bez zbędnych obwarowań, Mój uśmiech to lekarstwo, kiedy wokół choroba. Mój kręgosłup jest sztywny, moje płuca są pełne, Moje nogi są po to, żeby biec przed siebie. Stopy by kroczyć, skrzydła by latać, Barki, żebym mógł walczyć z ciężarem tego świata. Moje łokcie nie są po to, żeby przepychać się w tłumie. Są po to, żeby się podnieść, gdy upadam, gdy nie rozumiem. Moje słowa są jak odciski palców, Zostawiam je na Tobie, kiedy leci ten album. Moje serce, Moje myśli, Mój gniew, Moje płuca. To jest już Twoje, to, to jest już Twoje. Moja twarz, Moje błędy, Moja krew, Moje uczucia. To jest już Twoje, to, to jest już Twoje. Moje oczy, Moja złość, Moja miłość, Moje łzy. To jest już Twoje, to, to jest już Twoje. Moje żyły, Mój wdech, Mój wydech, Moje sny. To jest już Twoje, to wszystko jest już Twoje. Twoje włosy są blond, twoja skóra jest gładka, To miasto nas utula jak kiedyś matka. Cicho tylko gra kołysanka, wokół ciemność, Kiedy wracam twoje oczy jak gwiazdy nade mną. Twoje oczy się śmieją, wokół ludzie się śmieją, Nikt wokół mnie nie zna nic o mnie nie wiedzą. Raperzy mnie nie znają, raperzy kłamią, Twoja siła nie pozwala mi pójść na dno. Twoje dłonie niosą pomoc, Twoje myśli mnie unoszą, na zewnątrz czeka życie z naostrzoną kosą. Na niej moja krew i na niej Twoje łzy, Jestem kotem dachowcem wokół ujadają psy. Twoje usta są słodkie, Twoje łzy są gorzkie, Nigdy przeze mnie ich już nie wylewaj, proszę. Każdy ma historie, Twoja tragedia jest bliska mi. Różami droga jest usłana? Nie, raczej bliznami. To krew, pot i sny, to zapach życia, Twój uśmiech to lekarstwo, gdy wokół wszystko zdycha. Mój problem, Twój problem, to żaden problem. Twoje - moje, Twoje - moje, Twoje - moje, Twoje... Twoje serce, Twoje myśli, Twój gniew, Twoje płuca. To jest już moje, to, to jest już moje. Twoja twarz, Twoje błędy, Twoja krew, Twoje uczucia. To jest już moje, to, to jest już moje. Twoje oczy, Twoja złość, Twoja miłość, Twoje łzy. To jest już moje, to, to jest już moje. Twoje żyły, Twój wdech, Twój wydech, Twoje sny. To jest już moje, to wszystko jest już moje. Moje serce, Moje myśli, Mój gniew, Moje płuca. To jest już Twoje, to, to jest już Twoje. Moja twarz, Moje błędy, Moja krew, Moje uczucia. To jest już Twoje, to, to jest już Twoje. Moje oczy, Moja złość, Moja miłość, Moje łzy. To jest już Twoje, to, to jest już Twoje. Moje żyły, Mój wdech, Mój wydech, Moje sny. To jest już Twoje, to wszystko jest już Twoje. Twoje serce, Twoje myśli, Twój gniew, Twoje płuca. To jest już moje, to, to jest już moje. Twoja twarz, Twoje błędy, Twoja krew, Twoje uczucia. To jest już moje, to, to jest już moje. Twoje oczy, Twoja złość, Twoja miłość, Twoje łzy. To jest już moje, to, to jest już moje. Twoje żyły, Twój wdech, Twój wydech, Twoje sny. To jest już moje, to wszystko jest już moje.
Writer(s): Marcin Donesz, Filip Biernacki, Przemyslaw Adach Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out