Paroles

Ta demokracja to piękny stan Bo w niej się każdy czuje jak pan Bo w niej się każdy czuje jak gość Póki go hołotą nie nazwie ktoś A wolność słowa też piękna rzecz I możesz krzyczeć, co zechcesz lecz Lecz jest poza tym dobro i zło Prokurator wytłumaczy ci to Prokurator wytłumaczy ci to Strach się bać, yeah, yeah Normalnie strach się bać, yeah, yeah Nie ma jak, yeah, yeah Przed demokracją zwiać, yeah, yeah Ta demokracja to tęcza barw Coś dla motyli nigdy dla larw I tylko mały kryje się cierń W tej palecie dominuje czerń Wolne wybory chyba to znasz Co cztery lata do urny gnasz Aż ze zdziwienia mięknie ci dziób Wrzucasz kartkę i wybierasz drób Wrzucasz kartkę i wybierasz drób Strach się bać, yeah, yeah Normalnie strach się bać, yeah, yeah Nie ma jak, yeah, yeah Przed demokracją zwiać, yeah, yeah Strach się bać, yeah, yeah Normalnie strach się bać, yeah, yeah Nie ma jak, yeah, yeah Przed demokracją zwiać, yeah, yeah Prokurator wytłumaczy ci to Prokurator wytłumaczy ci to Strach się bać, yeah, yeah Normalnie strach się bać, yeah, yeah Nie ma jak, yeah, yeah Przed demokracją zwiać, yeah, yeah Strach się bać, yeah, yeah Normalnie strach się bać, yeah, yeah Nie ma jak, yeah, yeah Przed demokracją zwiać, yeah, yeah Yeah, yeah Yeah, yeah Yeah, yeah Yeah, yeah
Writer(s): Jan Jozef Borysewicz, Andrzej Mogielnicki Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out