Lirik

Ciemno już, zgasły wszystkie światła Ciemno już, noc nadchodzi, głucha Ciemno już, zgasły wszystkie światła Ciemno już, noc nadchodzi, głucha Głucha noc, noc głucha, ja, Wiśniowy, z nami Grucha W centrum miasta zawierucha, sto pięćdziesiąt siedem głucha Patroli prewencji fucha, zakuć nas przetransportować Długa była noc, nie kleiła się rozmowa Do niczego się nie pucować – Ski Składowa zmowa Głupa palę (ściemniam, ściemniam!) Mnie tam przecież nie było Parę piwek się wypiło, z impry do domu wracałem Przecież nikogo nie tłukłem, w sklepach szyb nie wybijałem Obciążony zeznaniem, cztery osiem przesiedziałem Wśród zgłoszeń szczekaczki z suki księżyc podziwiałеm Szybki dojazd na aleję, diabeł w ryj mi się śmiej Myślę sobie – oszaleję, mają kolejne zgłoszenie Wyciągają mnie z klatki, straszą, "Pójdziesz za kratki" Zapowiadają sanki bez rymów i szklanki Ta noc była długa, najebkowicz uga buga Wyczynia w centrum cuda, w każdy weekend pewna zguba Nieświadomy swych poczynań, wytrzeźwiej, sobie przemyśl Co w nocy wyczyniasz, raport zaliczonej gleby Głucha noc sto procent, zakazane owoce Długie, nieprzespane noce i patrzały podkrążone Kolorowe neony, światła miasta, ja wpatrzony w to wszystko Obrazy, trasy znam na pamięć większo Wariat udowodnia męskość, szaleństwo, nocne piekło Głucha noc, noc głucha, Medi Top, Ganda – słuchaj Jeden z drugim wariaty, chłonie noc nowe ofiary Ja zawijam się do chaty, bo chcę dziś uniknąć kary Za szaleństwo noc głucha, głucha noc, pewna zguba Głucha noc, pewna zguba, to piekło, pewna zguba Ciemno już, zgasły wszystkie światła Ciemno już, noc nadchodzi, głucha Ciemno już, zgasły wszystkie światła Ciemno już, noc nadchodzi, głucha Tu penerstwo chce przewalić cię na papier Hardcorowe życie, o tym nawijać potrafi Choć od dawna bez melanżu, to w branży trzecią dekad Co u mnie? Elegancko, hehehe, i tak se jad Ty słuchaj tego, sprawdź to! I znów przysłali wezwanie Na psy uczulony, choć porządny obywatel A kiedyś na bakier z prawem, ciemna brama, "Głucha noc" 2-0-21, to dla ulic, klubów sztos Znów bezsenna noc, czy to praca, seks czy rap Z nową, ulepszoną wersją nawiedzamy cię w snach Pod klubem awantura, mam coś mówić, powiem, "Ciach" Gadać to mogę na scenie, to oldschoolowy rap Wiecznie w trasie; autobana, paka sześć, Rolling Stone Choć myśleli, że umarłem, w czasie gdy pieściłem flow Ci kolesie robią wow, a ich laski zawsze ła I choć nie walę towaru, macie tutaj złoty strza Ciemno już, zgasły wszystkie światła Ciemno już, noc nadchodzi, głucha Ciemno już, zgasły wszystkie światła Ciemno już, noc nadchodzi, głucha Witamy wszystkich zagorzałych fanów "Na legalu?" Amatorów przypałów jak i ciężkich nocnych stanów Wjeżdżamy tu na pełnej kurwie, żadne tam pomału Zrobimy ostry burdel, a ty lepiej nas nie hamuj To będzie bardzo trudne, żeby powstrzymać tych chamów Bo opcja ciężki skurwiel załączona jest od razu Nie mrugniesz nawet okiem, a my oknem wjazd do baru Dziś przejmujemy lokal najebani i na haju La vida loca chłopak, ten "Odpał" pener kocha To "Głucha noc" na blokach, nie bujamy w obłokach Los sprzyja nam, nie szlochaj, tylko dołącz do tej bandy Tym razem zaproszenie od Rycha, Glona i Gandy Siejemy spustoszenie, odbijamy się od bandy Jakie będzie zakończenie tej nocnej przygody – zgadnij Walimy jeszcze mocniej, z góry patrzą na nas gwiazdy Głucha noc ma to do siebie, że zaliczył taką każdy Ciemno już, zgasły wszystkie światła Ciemno już, noc nadchodzi, głucha Ciemno już, zgasły wszystkie światła Ciemno już, noc nadchodzi, głucha (Ciągle biegam, biegam) (Chłonie noc nowe ofiary) (W każdy weekend pewna zguba) (Nadchodzą nocne mary) (To piekło, pewna zguba) (Diabeł w ryj mi się śmieje) (Słuchaj to, sprawdź to) (Ta noc była długa) (Nocna rozpierducha) (Tyle w temacie, bracie) Dobrze jest
Writer(s): Ryszard Waldemar Andrzejewski, Marek Sewen-lagoda, Stan Borys, Bartosz Schwierz, Bartosz Mieczkowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out