Lirik
Wielkie płyty w moim małym mieście
Mało zapomniałeś że Twój sąsiad jest psem
A place zabaw porośnięte mchem
Sklep osiedlowy to zielony płaz na literę Ż
Pozmieniało się tu prawie wszędzie
Podobały nam się bajki z cartoon network
Seksu nauczała wtedy Carrie Bradshaw
Kiedy to wszystko przykryły pesos
Stawiam wszystko na ludzi
Ale nigdy nie dostałem nic w zamian
Poczułem ucisk, kiedyś ramię w ramię
Tylko teraz daj namiar
Daj daj namiar
Kiedyś ramię w ramię teraz daj namiar
Kiedyś ramię w ramię teraz daj namiar
To już mnie nie dziwi tylko zastanawia
Zawsze tu jestem jak duch
Nie wołam ratunku no bo żyję pomalutku
Oglądam w internecie przepychanki tych półgłówków
A rozpierdalam, Kobył czemu nie doszło do skutku?
Nie szukaj przyczyn bo mam powód i sposoby też są
Chcesz wygrywać ale nie potrafisz być zwyciężcą
Ilu z nas to zabrało a jednocześnie odeszło
Złych dni, nie chodziło nam o kwit to na pewno
Tu się pali Jazz na bezsenność
A my tylko nie chcieliśmy głupio żyć tak jak większość
Nadal będę gniótł typów bez flow
Sportowo z głową i stylowo jestem bad boy
Nie miałem tu nic tylko pewność
Że to kiedyś jebnie i nie będzie stresu przez noc
Rzucam się na lewo prawo wejdą
Mi do środka dziś bo im zostawiłem wenflon
Bije Ci na głowę ziomo od kaski
To pestki czemu się błaźnisz
My lubimy ciszę chyba że z Hi-Fi
Leci tune co otwiera czaszki
Ona chciałaby już do tego tańczyć
Ale jeszcze muszą zrobić się laski
Oni walczą o nie jaby ostatni
To był dzień na ziemi ja tylko znam ich
Stawiam wszystko na ludzi
Ale nigdy nie dostałem nic w zamian
Poczułem ucisk, kiedyś ramię w ramię
Tylko teraz daj namiar
Daj daj namiar
Kiedyś ramię w ramię teraz daj namiar
Kiedyś ramię w ramię teraz daj namiar
To już mnie nie dziwi tylko zastanawia
Written by: Adam Barański, Kacper Baca, Maciej Kita, Michał Zagórski, Paweł Kobylecki