Dari

PERFORMING ARTISTS
WHITE WIDOW
WHITE WIDOW
Vocals
Kabe
Kabe
Vocals
Kosior
Kosior
Vocals
Zzzipper
Zzzipper
Programming
Sulim
Sulim
Programming
Skibovicz
Skibovicz
Programming
COMPOSITION & LYRICS
Kosior
Kosior
Lyrics
Sulim
Sulim
Composer
Krzysztof Skiba
Krzysztof Skiba
Composer
Nikolaos Szostek
Nikolaos Szostek
Composer
Bartosz Krupka
Bartosz Krupka
Lyrics
Jakub Barczyk
Jakub Barczyk
Lyrics
Krystian Maciaszczyk
Krystian Maciaszczyk
Lyrics
Paweł Piotrowski
Paweł Piotrowski
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
Zzzipper
Zzzipper
Producer
Sulim
Sulim
Producer
Skibovicz
Skibovicz
Producer
ENZU
ENZU
Mastering Engineer
Astrogxral
Astrogxral
Mixing Engineer

Lirik

[Chorus]
W głowie demony, znowu nie mogę spać
Szukam kabony, zwiedziłem cały świat
Mijają doby, ja dalej muszę grać
Znów będę chory, wypiłem cały bar
Nigdy nie dowiesz się man, co mnie boli
Wchodzę do klubu, ten blask to nie rollie
Znowu pogoniłem ten czas, bo mnie goni
Dawno zakończył się mecz, a ja dalej muszę grać
Nigdy nie dowiesz się man, co mnie boli
Wchodzę do klubu, ten blask to nie rollie
Znowu pogoniłem ten czas, bo mnie goni
Dawno zakończył się mecz, a ja dalej muszę grać
[Verse 1]
Dalej muszę grać, ja nie mogę już przegrać
Ten kwit leżał na podłodze, ja musiałem tylko zebrać
Serio czuję się najlepiej, kiedy jestem pośród membran
Pytasz, co u mnie słychać, mała suko, tutaj jest bez zmian
To chyba uzależnienie, wokal skacze mi do bębna
Dziwko, patrz na ten sufit, on odbija się w diamentach
Wiem, jak to z siebie wydobyć to nazywa się potencjał
Kładę to z bratem na zmianę, posłuchaj, jaka synergia
Żaden kwit ani żaden pysk obcy nie podzieli
Im więcej sosu, tym serio większe problemy
Kilku dzieciaków z miasta przyszło by udoskonalić przemysł
Od słuchania waszych idoli serio dostaję migreny
[Verse 2]
I nie szukamy afery, ja chcę tylko tej korony
Jesteśmy tu na stałe, a wy tylko na sezony
Mała, ja się nie chwalę, po to jestem urodzony
Nie chcesz zobaczyć, co znajduje się we wnętrzu mojej głowy
[Chorus]
W głowie demony, znowu nie mogę spać
Szukam kabony, zwiedziłem cały świat
Mijają doby, ja dalej muszę grać
Znów będę chory, wypiłem cały bar
Nigdy nie dowiesz się man, co mnie boli
Wchodzę do klubu, ten blask to nie rollie
Znowu pogoniłem ten czas, bo mnie goni
Dawno zakończył się mecz, a ja dalej muszę grać
Nigdy nie dowiesz się man, co mnie boli
Wchodzę do klubu, ten blask to nie rollie
Znowu pogoniłem ten czas, bo mnie goni
Dawno zakończył się mecz, a ja dalej muszę grać
[Verse 3]
Robię zakupy, więcej nie patrzę na metki
Bo nie patrzyłem na zegarek podczas grindowania
Jak mój przyjaciel Łukasz, mała suko, jestem wielki
Jestem w połowie pracy, kiedy ty idziesz do spania
W głowie mam demony, chyba będą permanentnie tam
Zwiedzają ze mną świat, z tym że mi to nie przeszkadza
Kiedy wpadam w trapaty, to nie jestem sam
Myślę, czy nie jestem głupi, czy nadal to jest odwaga
[Bridge]
Ten sam skład, od lat, chociaż nie raz wystawiani na próby
Ty nie taki sam, wpadł ci hajs, no i oczy masz zamglone od buły
Wiemy, co to jest lojalność, szkoda czasu żeby was tego uczyć
Wy liczycie tylko saldo, tym różnimy się od twojej grupy
[Chorus]
W głowie demony, znowu nie mogę spać
Szukam kabony, zwiedziłem cały świat
Mijają doby, ja dalej muszę grać
Znów będę chory, wypiłem cały bar
Nigdy nie dowiesz się man, co mnie boli
Wchodzę do klubu, ten blask to nie rollie
Znowu pogoniłem ten czas, bo mnie goni
Dawno zakończył się mecz, a ja dalej muszę grać
Nigdy nie dowiesz się man, co mnie boli
Wchodzę do klubu, ten blask to nie rollie
Znowu pogoniłem ten czas, bo mnie goni
Dawno zakończył się mecz, a ja dalej muszę grać
Written by: Bartosz Krupka, Daniel Kosior, Jakub Barczyk, Krystian Maciaszczyk, Krzysztof Skiba, Nikolaos Szostek, Olaf Sulima, Paweł Piotrowski
instagramSharePathic_arrow_out

Loading...