歌詞

Naszym prawem jest być dzieckiem miłości Powitanym tu jak najmilszy z gości Choć wiem, że tych uczuć nie odda mi nikt Naszym prawem jest krew pełna ekstazy Pięknych dziewcząt jak i mężczyzn bez skazy I kość cienka tak - już nie powiem ci nic Posłuchajcie nas i was nienarodzonych Dotąd cichych, dotąd zawsze bez obrony Chcemy bowiem przemówić nareszcie Bez zapału, ku nam się nie spieszcie - to prawo Naszym prawem jest radość istnienia A nie martwa cierpliwość kamienia I tak wiem, że z tą prawdą nie liczy się nikt Naszym prawem jest pozostać w przestrzeni W odległości od świateł i cieni Być tym kimś, kim każdy z was też mógłby być Posłuchajcie nas i was nienarodzonych Dotąd cichych, dotąd zawsze bez obrony Chcemy bowiem przemówić nareszcie Bez zapału, ku nam się nie spieszcie - to prawo Posłuchajcie nas i was nienarodzonych Dotąd cichych, dotąd zawsze bez obrony Chcemy bowiem przemówić nareszcie Bez zapału, ku nam się nie spieszcie Posłuchajcie nas i was nienarodzonych Dotąd cichych, dotąd zawsze bez obrony Chcemy bowiem przemówić nareszcie Bez zapału, ku nam się nie spieszcie - to prawo
Writer(s): Jacek Lagwa Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out