3 krótkie, 3 długie, 3 krótkie

Nawet nie wiem kiedy nauczyłem się

Płakać nie roniąc łez

Moja galeria uśmiechów

Kilka głębszych oddechów

A to dopiero poniedziałek jest

(Dopiero poniedziałek)

To może teraz opowiem żart

Bo wciąż próbuję rozbawić świat

Karmiony trutką na szczury

Wspomnienia gasną jak chmury

To chyba nie jest do końca mój świat

(A chciałem opowiedzieć żart)

I w tajemnicy Ci powiem

Między prawdą a Bogiem

Jeszcze nie było tak źle

Sam nie dam rady

I bez zbędnej przesady

O pomoc proszę Cię

Ktoś powie że się chwalę

No i trochę żal

Że chłop się skończył na Kill 'Em All

A ja się tylko zgubiłem

Może ciut za mocno żyłem

I nie zauważyłem że się skończył bal

Nie było dnia bez fal

(Nie było dnia bez fal)

(Nie było dnia bez fal)

(Nie było dnia...)

I w tajemnicy Ci powiem

Między prawdą a Bogiem

Jeszcze nie było tak źle

Sam nie dam rady

I bez zbędnej przesady

O pomoc proszę Cię

I w tajemnicy Ci powiem

Między prawdą a Bogiem

Jeszcze nie było tak źle

Sam nie dam rady

I bez zbędnej przesady

O pomoc proszę Cię

I nie wiem kiedy pojawił się strach

Przed wszystkim siostro

Uwierz mi brat

Dziękuję że jesteś ze mną

Bo szybciej robi się ciemno

A ja ciut słabszy jestem coś ostatnio w grach