Nie dogania mnie noc
I niczego nie braknie
Już nie wiem gdzie są
Pozostałe myśli, które miały mnie przekonać
Pogadamy za rok
Na poważnie
Czy wychodzi nam to
Hm, no właśnie
Nie wiem co by mogło mnie przekonać
Skoro nie razem to jak
Zacząć to kolejny raz?
Odpowiedz sobie, czy byłem wart
Aż tylu zmian?
A może to nie ja
I niepotrzebnie tracę czas
Po chwili zapomnę, że kiedyś nam przyszło się znać
A może to nie tak
Że zamknę oczy, zniknie ślad
Bo trudno zapomnieć, że kiedyś nam przyszło się znać
Wszystko leci mi z rąk
Nic nie robię poprawnie
Nie mam wstydu za grosz
Tak mówisz dzień za dniem
To czemu wciąż próbujesz to ratować?
Skoro nie razem to jak
Zacząć to kolejny raz?
Odpowiedz sobie, czy byłem wart aż tylu zmian?
A może to nie ja
I niepotrzebnie tracę czas
Po chwili zapomnę, że kiedyś nam przyszło się znać
A może to nie tak
Że zamknę oczy, zniknie ślad
Bo trudno zapomnieć, że kiedyś nam przyszło się znać
Przyszło nam się znać
Oooo-ooo-ooo-ooo
Oooo-ooo-ooo-ooo
Oooo-ooo
Może to nie ja?
Po chwili zapomnę
Oooo-ooo-ooo-ooo
Oooo-ooo-ooo-ooo
Oooo-ooo
Może to nie ja?
A może to nie tak
Że zamknę oczy, zniknie ślad
Bo trudno zapomnieć
Że kiedyś nam przyszło się znać
