Muziekvideo

Verschijnt in

Credits

PERFORMING ARTISTS
be vis
be vis
Vocals
COMPOSITION & LYRICS
be vis
be vis
Songwriter
Saint Cardona
Saint Cardona
Composer
PRODUCTION & ENGINEERING
Saint Cardona
Saint Cardona
Producer
Grrracz
Grrracz
Mastering Engineer

Songteksten

Byłem dzieciakiem jeszcze robiąc poprzednią płytę I wtedy, gdy wersy zamieniłem ze złotym naszyjnikiem, yeah Jak nosiłem węższe spodnie pewnie byłem tu pedałem dla nich Byłem nieodpowiedzialny, kiedy brałem wszystko za nic Byłem w sklepie, kiedy byłem spragniony, a potem się nieco napiłem Zostałem menelem, rzygałem za garażem - wtedy się mocno wstawiłem Byłem "surfеrem", jak robiłem track na podwójną platynę Było za wczеśnie odrobinę chyba, żeby z tym mentalem wchodzić w showbiznes, ej Szedłem wyprostowany chodnikiem, a dla nich byłem za szeroki Chyba powinienem się garbić, nie ćwiczyć lub ustąpić z drogi Byłem najlepszy i byłem najgorszy, średnio kilka razy na dobę Byłem u zioma, by mieć trochę zioła, a potem już byłem spalony Nie ważne jaki byłeś w ich oczach, ważne jaki jesteś naprawdę Mało znajomości, za wiele było nic nie warte Żadne piętro z Bonaparte, bo na parter idzie ze mną Ona woli czyste piekło, niż twe utopijne piękno Wbiłem na uczelnie i byłem studentem, dopóki nie zrezygnowałem Byłem oceniany z góry, dopóki z tą osobą nie pogadałem Nie byłem raperem w oczach ich, gdy usłyszeli dwa poprzednie rymy Byłem złodziejem, gdy kupiłem wcześniej full licencje na wszelkie bity Byłem głupi rzucając puste wersy w "Będę", teraz muszę to przyznać "Młode damy w tanich ciuchach" To faux pas bez znaczenia czy był to freestyle Byłem za Warszawą w "To, czy to?" - chodziło przecież mi o perspektywy Ostróda zawsze będzie moim domem, nieważne gdzie kręcimy klipy Byłem Greyem, wtedy gdy wróciliśmy razem na ten apartament Byłem wyśmiewany w kadrze wojewódzkiej tylko przez to, że miałem tanie buty Ilekroć ludzi - takie same subiektywne opinie chcą maczać palce W tym jaki jesteś, pamiętaj, że taki jak chcesz, nie że pod kogoś musisz Nie ważne jaki byłeś w ich oczach, ważne jaki jesteś naprawdę Mało znajomości, za wiele było nic nie warte Żadne piętro z Bonaparte, bo na parter idzie ze mną Ona woli czyste piekło, niż twe utopijne piękno Byłem bananem, jak jedyny hajs jaki miałem, zarobiłem z rapu Byłem tak znerwicowany - nieraz pełen lęków, nieraz pełen strachu Byłem nad morzem, a nie byłem w górach Byłem leserem nim przyszła matura Byłem lovelasem jak pisałem love song Nie byłem brytolem otwierając Oxford Byłem dla nich tym i tamtym, sami dorobili outfit Nie umieszczą żadne ramki, dla nich byłem typem co robi kawałki? Czekaj na następne teksty, jak chcesz poznać więcej Wymieniam tatuaż "beksy" na to "nie płacz bejbe" Ej, ej, na to "nie płacz bejbe" Ej, na to "nie płacz bejbe" Że "crybaby" na "don't cry baby" Bo mi się zmieniło, hehe Nie ważne jaki byłeś w ich oczach, ważne jaki jesteś naprawdę Mało znajomości, za wiele było nic nie warte Żadne piętro z Bonaparte, bo na parter idzie ze mną Ona woli czyste piekło, niż twe utopijne piękno
Writer(s): Johnny Leandro Sandoval Cardona, Krzysztof Klimaszewski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out