Слова

Pozwól mi utonąć w pięknie, które mnie ocali W rozpostarty błękit, rzuć mnie jak potrafisz najdalej Daj zrozumieć mi kim jestem, poza krwią i ciałem I czemu nadaremnie ruszam po omacku w nieznane Pokaż, które błędy są dziś dla mnie darem I jak bardzo śmieszne wszystkie moje wielkie plany Pozwól mi utonąć w pięknie, które mnie ocali Pootwieraj pięści, ochroń mnie przed sobą samym Pomóż mi poskromić zemstę, odejść oszukanym Chcę odnaleźć szczęście w byciu doskonałym przegranym Jak mam słuchać serce, niewypowiedziane Jak mam stać się deszczem, kiedy świat dookoła był żarem To jest moje niebo, nieustanny raj, pośród gęstych chmur Karmi mnie nadzieją, jak powszechni chleb, wkładam je do ust Nie wiem, czy na pewno chcę do nieba iść, skoro mam je coś W zwykłym przebaczeniu rozpostarty, okruszki snu To jest moje niebo, pod zasłoną mgły, bezustannie trwa Nie brak mi niczego, tam
Writer(s): Radoslaw Marek Skubaja, Igor Jaszczuk Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out