Lyrics

No nie wiem mordo, różne rzeczy o niej słyszałem I tu się nie nastawiaj, z resztą jak chcesz, to twoja sprawa Chciałbym powiedzieć Ci rzeczy, o których nie chcę mówić Ale daj zabrać się w miejsca, po których nie chcesz łazić Nikt nie zna mojego filmu, przegramy w kalambury Pójdziemy follow za follow, jak kazał Hammurabi, yeah Wszystko dobrze, moja droga, góra dół Wszystko dobrze, moja droga, góra dół, góra dół Wszystko dobrze, pytam czy wszystko dobrze Bo nie chcę tańczyć sam, los mi gra piękny slow jam Kiedy zaczęliśmy żyć mimo wszystko (nie po coś) Jebać powiadomienia, nie podnoś Moja głowa to więzienie, nie wchodź w nią Labirynt Cię zostawi bezbronną Ten labirynt Cię zostawi (bezbronną), oh Marzyłem o życiu stale, jestem już wdowcem tych marzeń (marzeń) Miasto podaje mi szanse, jak Tinder okazje się pchają pod palec (palec) Poszedłem na dobrą sztukę (sztukę), ale dostałem kabaret (kabaret) Miasto podaje mi szanse, jak Tinder okazje się pchają pod palec, yeah Wszystko dobrze, moja droga, góra dół, góra dół Wszystko dobrze, moja droga, góra dół, góra dół Góra dół, góra dół, góra dół, góra dół, góra dół, góra dół Wszystko dobrze, moja droga, góra dół, góra dół Wszystko dobrze, moja droga, góra dół, góra dół Góra dół, góra dół, góra dół, góra dół, góra dół, góra dół Tak jak Bitcoin, w kółko góra dół (góra dół) Zegarek tik-tok, nie Audemars, nie G-Shock (tik-tik-tak) I nawet tarcza nie ochroni nas przed bitwą (nah) Ty jesteś Pazurą, ja jestem Lindą Dobrze wiem, że te manewry ćwiczysz Dickin', dickin', ale nie szalej na kierownicy I włącz kierunkowskaz, żebym wiedział na co liczyć Mam, jak już włączę tryb - analityk I nie hamuj ruchów moich (ruchów moich) Chciałbym robić to, co chciałbym robić (chciałbym robić) I nie bać się, że Cię to zaboli (to zaboli) Szczerze mówiąc, chciałbym to pierdolić Wszystko dobrze, moja droga, góra dół, góra dół Wszystko dobrze, moja droga, góra dół, góra dół Góra dół, góra dół, góra dół, góra dół, góra dół, góra dół Wszystko dobrze, moja droga, góra dół, góra dół Wszystko dobrze, moja droga, góra dół, góra dół Góra dół, góra dół, góra dół, góra dół, góra dół, góra dół Mówię, "Wszystko dobrze", bo ponarzekałbym Ale kto chciałby słuchać Kiedyś było gorzej, zgubiłem drogę po drodze i wciąż jej szukam Ciężki klimat, coś jak coś Grzesiuka lub Stasiuka W Polsce gdzie jest źle, że w zimie - zima, źle, że w lecie upał WWA nie Gwadelupa, czas się nie wlecze tutaj Wjeżdżam bokiem jak Nico Rosberg z buta, psy na kogutach Musisz mi zaufać, nie wytrzymałabyś w moich butach Pieprzę te większe pieniądze, niczego więcej nie szukam Owszem, facet ma pracę i umie położyć sos na stół Dlatego nie wracam na kacu, ale w życiu jest czasem góra dół Cała miłość to filmy, trochę książek, sztuka Cały ból na pół, dlatego dzielimy wszystko pół na pół Wszystko dobrze, moja droga, góra dół, góra dół Wszystko dobrze, moja droga, góra dół, góra dół Góra dół, góra dół, góra dół, góra dół, góra dół, góra dół Wszystko dobrze, moja droga, góra dół, góra dół Wszystko dobrze, moja droga, góra dół, góra dół Góra dół, góra dół, góra dół, góra dół Wszystko dobrze, wszystko, yeah
Writer(s): Wojciech Laskowski, Arkadiusz Sitarz, Kamil Tomasz Kraszewski, Jan Kaplinski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out