Lyrics

To jest pokuty czas Aż amok w nas Wypali z wolna się do cna I ciekawi mnie Kto wyzna głośno winy swoje Dystansu metr onieśmiela Nie klei się rozmowa Ze słowa znika treść Choć rośnie strach Przybywa tych przeklętych miejsc Czasem jakiś głos mówi Ci Nie rób tego bo Pożałujesz A Ty robisz co chcesz Gdy rozumiesz, że źle By naprawić błędy za późno jest Ten świat niezwykły tak Miliony lat Orbitą swoją mknie A to, co początek ma Mieć musi kiedyś także finał W bezsenną noc podziwiamy Jak niepojęta siła steruje ruchem gwiazd Czy tam jest ktoś Kto jeszcze raz nam szansę da Czasem jakiś głos mówi Ci Nie rób tego bo pożałujesz Gdy rozwijasz swój plan A nie mieszkasz tu sam Ta planeta dla wielu domem wielu jest Czasem jakiś głos mówi ci Nie rób tego bo przeholujesz Zrobisz sobie na złość Mają Ciebie już dość Pytaj zawsze dzieci czego chcą Tak bijąc się z losem Przekonasz się Pogodzić wodę z ogniem nie zdołasz, nie Ty idąc po swoje, słuch dobry miej Graj zawsze czysto Czasem jakiś głos mówi mi Nie rób tego bo pożałujesz A ja robię co chce Gdy pojmuje, że źle By naprawić błędy Za późno jest...
Writer(s): Boguslaw Jozef Olewicz, Dariusz Tadeusz Kozakiewicz Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out