Lyrics

ATZ, yo, yo Co ma być to teraz, ja i moi fellas Puszczam life samopas, robiłem tak nieraz Dość o sobie, chociaż dzięki nam trwa seans Lowpass, Undadasea, GPC sfera Błąkam się po lini czasu, zerkam w lustro Nie wiem czy przemawiam ja, bo boczy bóstwo Boję się, że jutro będzie tam zupełnie pusto Jaki był sens tej podróży, jeśli był rozpustą? Niewiadoma budzi strach i gorycz Budzę u niej zaufanie, bo potrafi boleć Sprawiedliwość niewidoma pyta "Gdzie jest poręcz?" Gdy prowadzimy ją na górę, przejąć jej oręż Na schodach do przeznaczenia, które buduje ten moment Tak jak każdy z tych, które porządkują banię I nasz własny strych zawalony gratami Zwalanymi tam latami, gdy bywaliśmy palantami Dzisiaj Monopoly z kolegami, rzucamy kostkami Czekam na to co los da mi Nie wiem co mnie czеka, co wyłoni się z otchłani Niezapowiedziany gość, może on mniе odchami Trochę cierpliwości Ona sama to już dobry wstęp do jakości I nieważne kto jest top, a kto prawa rości To idzie dla niezapowiedzianych gości Trochę cierpliwości Ona sama to już dobry wstęp do jakości I nieważne kto jest top, a kto prawa rości To idzie dla niezapowiedzianych gości Życie to obowiązek, trzeba swoje odjebać Niczego nie rozwiąże śmiercionośna ucieczka Nawet Gabbana Dolce przy użyciu się ściera Chcę, żeby moje konie nie jadły suchego chleba Ilość nowych zwrotek to co najmniej była setka Ilość złotych monet raczej liczba obojętna Cierpliwość jest złotem, dlatego pracując czekam Na to co w ofercie przygotował mi wszechświat Tak lecę na patencie, na którym Ty byś też chciał To wcale nie jest lekkie, ale ciężko narzekać Wszelkie ingerecje koniec końców doceniam Malutka cząstka we mnie mojego dziadka Henia Mówię "heja" ziomom, wrogom chuj w oko Gramy sztukę nocą, oni w nos koko Idę inną drogą, zawsze być sobą Nie myl nas z kontrolą, jesteśmy pokorą Trochę cierpliwości Ona sama to już dobry wstęp do jakości I nieważne kto jest top, a kto prawa rości To idzie dla niezapowiedzianych gości Trochę cierpliwości Ona sama to już dobry wstęp do jakości I nieważne kto jest top, a kto prawa rości To idzie dla niezapowiedzianych gości
Writer(s): Pawel Stachowiak, Miron Dunikowski, Marceli Bober, Milosz Szymon Szymkowiak Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out