Listen to Weź koleżkę (feat. Otsochodzi) by Leh

Weź koleżkę (feat. Otsochodzi)

Leh

Hip-Hop/Rap

45 Shazams

Music Video

6. Leh - Weź koleżankę prod. Barto'Cut12 feat. Otsochodzi LEP
Watch {trackName} music video by {artistName}

Featured In

Credits

PERFORMING ARTISTS
Leh
Leh
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Michał Leszner
Michał Leszner
Songwriter
Bartłomiej Garguła
Bartłomiej Garguła
Composer
Miłosz Stępień
Miłosz Stępień
Songwriter

Lyrics

Czas się zwijać, więc zawijamy do mnie, ty i ja Coś się za nami ciągnie To twoja koleżanka, przecież miała zostać Nawet powiedziała nam: "Bawcie się dobrzee!" Teraz zmienia plan, chce zjebać nam tą sytuację Ej nie ma szans Powiedz jej coś, bo ja sprawiać nie chcę przykrości jej Ma ksywę "chrząstka", bo nieźle przy kości jest Chcesz powiedzieć jej coś, przerywa pijana I mówi: "Ej, stara, będę dziś cię pilnowała" No, żesz kurwa, god damn it Suka jeszcze pyta po tym: "Ej, co pijemyyyy?" Co pijemy? W sumie, pusta butelka by się przydała Będzie romantycznie, dam jej tulipana Miejsce zamieszkania, już jesteśmy blisko A to cipsko mówi, że jej zimno Dobra, kurwa, znaj moje dobre serce Wpuszczam ją, licząc na jej ogarnięcie Siedzimy we trojkę i podprogowo w tekstach Lecą opcje tak, żeby poczuła się zbędna Ty nagle idziesz do WC naprędce Ona śmiga na balkon, raczyć się petkiem I widzę, jak się opiera o barierkę Kurwa, w sumie mieszkam na piątym piętrze Tak, tak, dobrze wiesz o co chodzi Podbijam do niej, szybki ruch, jebs i za nogi (Yooooo) Jej krzyk niesie się w pizdu Ale ty nie słyszałaś, bo spuszczałaś tą wodę w kiblu Wychodzisz i pytasz, gdzie ona A ja mówię, że wybiegła nagle, jakaś zmartwiona Pewnie o czymś zapomniała Weź przytul się kochana W głowie myślę: "Ciekawe czy miała miękkie lądowanie" Miękkie lądowanie, miękkie lądowanie, miękkie lądowanie, miękkie Weź koleżankę (weź, weź, weź, weź...) Bo ją palnę (w łeb, w łeb, w łeb, w łeb...) To nienormalne (jest, jest, jest, jest...) To nachalne (nie, nie, nie, nie...) Weź koleżankę (weź, weź, weź, weź...) Bo ją palnę (w łeb, w łeb, w łeb, w łeb...) To nienormalne (jest, jest, jest, jest...) To nachalne (nie, nie, nie, nie...) Weź koleżankę (weź, weź, weź, weź...) Bo ją palnę (w łeb, w łeb, w łeb, w łeb...) To nienormalne (jest, jest, jest, jest...) To nachalne (nie, nie, nie, nie...) Nie mam w sumie, parcia na mięso po koncercie, ha Twoja suka dobrze kojarzyła postać "młody Jan" Nie wiem czy to Wrocław Nie wiem, czy to Poznań Ale najebany sam byłem ciekawy nowych doznań Nigdy nie byłem w sumie, z jedną i drugą Więc pytam tej jednej czy pójdzie z tą drugą Nie odpuszczam, nawet dużo nie trzeba Kilkanaście minut później jednak chciała się jebać (ouuu) Mówię: "git" Wbijam na górę po kurtkę Nagle słyszę lufkę, wódkę Yyyy, no pewnie, pójdę Cztery pompy później nie ma co zbierać Ledwo doczołgali mnie pod jakiś kebab Jakbyś to powiedział Lehu? Eej, punk rock Na urwanym filmie zwiedzamy sobie miasto Główna bohaterka kończy w tym momencie Zostawiła po sobie zaproszenie na fejsieee Weź koleżankę (weź, weź, weź, weź...) Niech się dołączy (też, też, też, też...) Ty i ona (jeb, jeb, jeb, jeb...) To piosenka o nas (he, he, he, he...) Weź koleżankę (weź, weź, weź, weź...) Niech się dołączy (też, też, też, też...) Ty i ona (jeb, jeb, jeb, jeb...) To piosenka o nas (he, he, he, he...)
Writer(s): Bartosz Kruczynski, Rosalie Hoffman Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out