Lyrics

Serce jej popękało w Paryżu nad Sekwaną W obcym mieście zasypia sama budzi się rano Przygniotło ją życie, roztrzaskała kolano Przytulona do kołdry zmawia pacierz pod ścianą Serce jej popękało w Paryżu nad Sekwaną Uciekła z niej miłość i zgubiła się radość W za ciasnej łazience zmywa wino z ubrania Oczy ma popękane, znowu piła do rana Znów pachnie winem To co dobre pamięta ze zdjęć Śle kartki z Elizejskich Pól Życie wulgarne niewygodne Zagania pod mur Jednych nakarmi mlekiem A drugim da sznur Serce jej popękało nocą na autostradzie Kiedyś śmiała się częściej dziś uśmiecha się rzadziej Usta krwawoczerwone, a policzki ma blade I chociaż nie powinna, to wygląda już starzej Serce bić jej przestało w Paryżu wcześnie rano Rozsypane wspomnienia odpłynęły z Sekwaną Na paryskim bruku zostawiała swe ślady Anioł Stróż powyciągał sentymenty z szuflady Znów pachnie winem To co dobre pamięta ze zdjęć Śle kartki z Elizejskich Pól Życie wulgarne, niewygodne Zagania pod mur Jednych nakarmi mlekiem A drugim da sznur Serce jej popękało w Paryżu nad Sekwaną W obcym mieście zasypia, sama budzi się rano Przygniotło ją życie, roztrzaskała kolano Przytulona do kołdry zmawia pacierz pod ścianą Serce bić jej przestało w Paryżu wcześnie rano Rozsypane wspomnienia odpłynęły z Sekwaną Deszcz pozmywał z ulicy jej ostatnie ślady Anioł stróż powyciągał sentymenty z szuflady Znów pachnie winem To co dobre pamięta ze zdjęć Śle kartki z Elizejskich Pól Życie wulgarne niewygodne Zagania pod mur Jednych nakarmi mlekiem A drugim da sznur Znów pachnie winem To co dobre pamięta ze zdjęć Śle kartki z Elizejskich Pól Życie wulgarne niewygodne Zagania pod mur Jednych nakarmi mlekiem A drugim da sznur
Writer(s): Szymon Piotr Cirbus, Jacek Lukasz Czepulkowski, Jacek Marek Steszewski, Wojciech Filipek, Michal Leks Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out