Lyrics

Dobra, zagadam Ryzyk fizyk! W czasach EE to bym do niej się nie zbliżył Pamiętasz, mówiłem że stawiały na mnie krzyżyk? No to już nie byłem Giewont może przez te męskie rysy Zagadałem, ona mówi, że jest Olga Siema Olga, fotkę to byś wysłała mogła Eee no tak, no bo taki byłem chojrak Że większość tych podrywów to uskuteczniałem online Koszmar, jakie to było zło Ale ważne, że wysłała i że zdjęcie było spox Pokazuje kumplom, oni mówią, "Ty, no sztos!" A do tego jest z Warszawy, a to nas u było coś No to dobra, siadam do kompa I piszę, "Olga, trzeba by się w końcu spotkać" Odświeżanie skrzynki "Spoko wpadnij do mnie na ulicę Mandarynki" Co? Mandarynki, ulicę Mandarynki Serio Mandarynki, jak owoce mandarynki? Oh-o No to już porandkowane Już się jej żartowniś włączył na amen, na amen, na-na-na-amen Siedzą z koleżanką i mają zabawę, zabawę, za za zabawę "Ulica Mandarynki" No, żart nawet nawet Tam skąd jestem, są nazwy ulic jasne Gościu przy Kościelnej, Podmiejska pod miastem Masz tu jeden park, lubię go namiastkę I każdy kogoś zna, kto mieszka przy Warszawskiej Mandarynki, ściema! Ty, może nie? Biorę mapę, nagle krzyczę "Boże, jesteś!" Dostałem skrzydeł, czułem że się moge wznieść Znowu radość z Mandarynek jak święta 86' Jadę do niej, kanapki w walizkach A na Ursynowie czuje się jak King Size Znaleźć tutaj adres to nie misja To trzynasta praca Asterixa Rosnące numery, tego nauczył mnie Otwock A te bloki tutaj to jak wyniki lotto Grandom odlot, gubię się co krok Gdzie jest ta ulica, gdzie jest ten blok? Co? Mandarynki, ulicę Mandarynki Serio Mandarynki, jak owoce mandarynki? Oh-o No to już porandkowane Już się jej żartowniś włączył na amen, na amen, na-na-na-amen Siedzą z koleżanką i mają zabawę, zabawę, za za zabawę "Ulica Mandarynki" No, żart nawet, nawet Co? Mandarynki, ulicę Mandarynki Serio Mandarynki, jak owoce mandarynki? Oh-o No to już porandkowane Już się jej żartowniś włączył na amen, na amen, na-na-na-amen Siedzą z koleżanką i mają zabawę, zabawę, za za zabawę "Ulica Mandarynki" No, żart nawet nawet Miałem Nokię, chyba w Center Tel'u Bez map, GPS'ów i takich bajerów Więc mega się jarałem gdy trafiłem do celu Radość z Mandarynek jak święta w PRL'u! Grudzień 86', ile wtedy miałaś? Miesiąc z groszem, byłaś taka tyci mała W 01' wtedyś mi się wyklikała W 17 zbieramy na Mini Vana
Writer(s): Kamil Sosnowski, Michal Urbowicz Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out