歌詞

Nie mamy o czym myśleć, ani o czym pisać Za dużo się zdarzyło żeby się zachwycać Szum wiadomości mnie zalewa z krańców globu Milionów znaczeń magma wchodzi mi do domu Małe wzruszenia, festiwale, piękne sprawy W czarnych od tuszu łzach na zdjęciach Ci do twarzy Nic się nie stało, słowa ciekną miał być ogień My mamy pustki w głowach, głowy w telefonie A gdyby tak, choć jeden raz Nam się zatrzęsła Ziemia Przerwała sen, oderwała nas Od niechcenia Nic nas nie ziębi ani Nic nas nie parzy Przezroczysty świat Przezroczysty świat Nie ma miłości ani Nie ma rozpaczy Przezroczysty świat Przezroczysty świat Nic nas nie ziębi ani Nic nas nie parzy Przezroczysty świat Przezroczysty świat Nie ma miłości ani Nie ma rozpaczy Przezroczysty świat Przezroczysty świat Wierzę we wszystko to co ekran mi wyświetla Płynę spokojnie w mojej bańce bezpieczeństwa Znów się żegnamy będąc obok wirtualnie Płaczemy patrząc sobie w oczy na FaceTime'ie Kurtyna już zasłania to co było wczoraj Dzisiejsze zaraz zginie, po co się przejmować Wielkie narracje, ideały porzucone To nic nie znaczy, chodźmy w inną stronę A gdyby tak, choć jeden raz Nam się zatrzęsła Ziemia Przerwała sen, oderwała nas Od niechcenia Nic nas nie ziębi ani Nic nas nie parzy Przezroczysty świat Przezroczysty świat Nie ma miłości ani Nie ma rozpaczy Przezroczysty świat Przezroczysty świat Nic nas nie ziębi ani Nic nas nie parzy Przezroczysty świat Przezroczysty świat Nie ma miłości ani Nie ma rozpaczy Przezroczysty świat Przezroczysty Przezroczysty świat Przezroczysty świat Przezroczysty świat (przezroczysty świat) Przezroczysty Przezroczysty Przezroczysty (przezroczysty świat) Przezroczysty świat Przezroczysty Przezroczysty Przezroczysty świat
Writer(s): Jacek Jakub Sienkiewicz Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out