歌詞

Ej, szary blok, czarne sny, lecz nigdy biały nos Czasem łzy, czasem szklany wzrok Żoliborz, tutaj cel to gonić sos Później go obrócić w proch, później się obrócić w proch Każdy najebany całą noc, każdy najebany cały rok Świat jest tylko grą, naciskam kółko i L2 Pogbą, look at the scoreboard Jak nie ryzykujesz, to pijesz Dorato, mordo Chcę od życia zgrzewę Château, mordo Wampiry straszą, kiedy wracam nocą ośką Kiedy wsiąkasz w to, kończysz na samym dnie jak SpongeBob Tonę w morzu ludzi bez pasji Tonę w morzu ludzi bez marzeń Wszyscy są ładni, zgrabni i powabni Każdy jest kroplą w oceanie marzeń Jestem hipokrytą i popełniam błędy Może jesteś jednym z nich? Chciałbym nie słuchać już więcej tych bredni Obejrzałbym z Tobą niemy film Bo jesteś ładna, ale rzygam, kiedy patrzę na Twój Instagram Słyszę pojebane rzeczy, ale chyba nie chcę w nie wierzyć, nie, nie Bo jesteś ładna, ale rzygam, kiedy patrzę na Twój Instagram Słyszę pojebane rzeczy, ale chyba nie chcę w nie wierzyć, nie, nie Zwiedzamy dziś świat, a Trzy dychy od mamy na studio, na start, a Inakoma to nie tylko startup Chcę, żeby moje linie znały miasta Chcę, żeby moje linie znały państwa Nie chcę ustalać granic pojebaństwa Albo i solo, baby, to był falstart Mama się pyta, "Gdzie Twoja miłość, Jan?" (Jak to?) Inakoma, to ten comeback jak Ciarán O'Lionáird (Raptos) Papiery mamy na, mamy widok na (las rąk) Oby to się wszystko przyśniło nam (oh) W moim sercu znów nie ma miejsca Nie wysyłaj nudli, maleńka Chcesz mieć ze mną dziecko i pieska A latasz po techno imprezkach (nie, skrrt) Szary blok, czarne sny, lecz nigdy biały nos Czasem łzy, czasem szklany wzrok Żoliborz, tutaj cel to gonić sos Później go obrócić w proch, później się obrócić w proch Każdy najebany całą noc, każdy najebany cały rok Świat jest tylko grą, naciskam kółko i L2 Pogbą, look at the scoreboard
Writer(s): Cobra Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out