album cover
Dron
6,514
嘻哈/饒舌
Dron 由 .voodoo people 於 2023年5月26日發行,收錄於專輯《 》中Przestrzeń
album cover
發行日期2023年5月26日
標籤.voodoo people
旋律
原聲音質
Valence
節奏感
輕快
BPM96

積分

演出藝人
Opał
Opał
聲樂
ChuBeats
ChuBeats
編程
Voodoo People
Voodoo People
聲樂
詞曲
Tiberiu Constantin Chitu
Tiberiu Constantin Chitu
作曲家
Łukasz Opiłka
Łukasz Opiłka
作詞
製作與工程團隊
ChuBeats
ChuBeats
製作人
Wojciech Burda
Wojciech Burda
執行製作
4money
4money
混音師
Twardy
Twardy
錄音師

歌詞

Muszę się wydostać, to miasto to zło
Drony lecą kluczem, a nie widać wron
Próbujemy uciec, a wystarczy krok i
Rozpoznają uczucia gdy skrywają wzrok
Dron skanuje dom nam, a dla naszego dobra
Od piwnicy, po dach, dom skanuje blok nam
Już nie szukam poszlak, to przez wgrany program
Rzeczywistość daje znaki-znaki nam jak zodiak
Hologramy w oknach, tracę z sobą kontakt
Cybersex, Cybersen, Cyberwojna
Pakuj to co najcenniejsze i niezbędne mała
Muszę z miasta się wydostać, skurwysyny mają rozmach
Nasza miłość to serum, a dzielnica to piekło
Za ostatnie Etherum kupiłem nam bezpieczeństwo
Zanim spadniemy w czeluść i wyłapie nas sensor
Ucieknijmy z miejsca, w którym sny się znów zapętlą
Syntetyczne drugi, muza, emocje i mięso
Dawaj przodem, nie patrz w górę, kamery nade mną
Ona ma taki tyłek że to już przesada
Zgubiają tylko po to, żeby odnaleźć po śladach
Złapałem autonomiczne Taxi, dawaj, wsiadaj
Nie podawaj lokacji, odnajdą nasz znacznik
Znam gościa, co puści nas przez bramki za te kilka informacji
Jeśli tylko nie ogarną że śmigamy z lewym ID
Złapałem autonomiczne Taxi, dawaj, wsiadaj
Nie podawaj lokacji, odnajdą nasz znacznik
Znam gościa, co puści nas przez bramki za te kilka informacji
Jeśli tylko nie ogarną
Muszę się wydostać, to miasto to zło
Drony lecą kluczem, a nie widać wron
Próbujemy uciec, a wystarczy krok i
Rozpoznają uczucia gdy skanują wzrok
Skanują wzrok
Skanują wzrok
Skanują wzrok
Skanują wzrok
Nie mam tutaj nic, oprócz twojej dłoni w dłoniach
Ale to i tak, jakbym trzymał w dłoniach wszystko
Kilka tysięcy mil, jadę przed siebie jak nomad
By daleko za miastem rozpalić nasze ognisko
Nie mam tutaj nic, nasza jedyna osłona
Być najdalej od miasta, tym samym siebie blisko
Mamy ogon, to nic, pewnie nas śledzi sonar
Ale nas nie dogoni, kiedy pędzimy za szybko
Wypełniam brak jak wina, do pełna jak bak paliwa
Wsteczny odbija w szybach wymiar, jak gra z kartridża
Otwarty dach, Cadillac, ona jak pas szahida
Różni nas świat jak widać, dwa bieguny, dwa ogniwa
Życie to gra jak VR, zarób krocie, więcej wydaj
Mam wszystko a nie mam nic, trochę jak pantomima
To jeden kadr, jak chwila, jej skóra jak destylat
A połączenie w nas, wypalony blunt, benzyna
Muszę się wydostać, to miasto to zło
Drony lecą kluczem, a nie widać wron
Próbujemy uciec, a wystarczy krok i
Rozpoznają uczucie gdy skanują wzrok
Skanują wzrok
Skanują wzrok
Skanują wzrok
Skanują wzrok
Skanują wzrok
Written by: Tiberiu Constantin Chitu, Łukasz Opiłka
instagramSharePathic_arrow_out􀆄 copy􀐅􀋲

Loading...