Przez pryzmat tamtych lat
Trudno widzieć znów na różowo
I mówią c'est la vie,
A jednak dalej zbyt za surowo
Byłaś terapią lepszą od słonych wód
Burzliwe początki mogłem słuchać tych wróżb
Na każdym kroku alarmują, że coś nie tak,
A może...
Może zbyt dosłownie brałem Cię, bo dałaś słowo
Chcieliśmy być z pozoru tacy sami, a jednak nie
Niekolorowo
Dla Ciebie to niewinny żart
Dla Ciebie to niewinny żart
Pokerowa twarz
Trudno stwierdzić czy to na niby
Je sais pas encore
Z kim posłuchać Stonesów z winyli
Byłaś terapią lepszą od słonych wód
Burzliwy jest koniec mogłem słuchać tych wróżb
Na każdym kroku mi mówili, że coś nie tak,
A może...
Może zbyt dosłownie brałem Cię, bo dałaś słowo
Chcieliśmy być z pozoru tacy sami, a jednak nie
Niekolorowo
Może zbyt dosłownie brałem Cię, bo dałaś słowo
Chcieliśmy być z pozoru tacy sami, a jednak nie
Niekolorowo
Dla Ciebie to niewinny żart
Dla Ciebie to niewinny żart
Dla Ciebie to niewinny żart
