歌詞

Dusza jej drży, nie rozumie nic
Dłonie zaszły rosą, wypuściła ciężki dym
Siedzi w korytarzu obok drzwi
Tam gdzie ją zostawił i wyszedł z domu zły
Nie wiadomo dokąd, to pierwszy raz
Powiedziała głośno mu prosto w twarz
'Zróbmy sobie przerwę i wyprowadź się
Muszę to przemyśleć
Czego ja chcę
Czego ja chcę'
A jeśli już nie wrócisz
Nie zrozumiesz jak jest mi źle
Na Ziemi jest dość ludzi
Ktoś z nich przygarnie mnie
(Ktoś z nich przygarnie mnie)
I nie wytrzymali, wyszło im z głów
Nerwy się wylały potokiem ostrych słów
Argumenty klęski, wulgarny ton
A stare przekręty wypełniły cały dom
Nie puszczał jej ręki, tłumacząc stan
W którym niekoniecznie chciałby zostać sam
Ona teraz płacze, też problem ma
Nie wie czy da radę
Sama spać
Sama spać
A jeśli już nie wrócisz
Nie zrozumiesz jak jest mi źle
Na Ziemi jest dość ludzi
Ktoś z nich przygarnie mnie
A jeśli już nie wrócisz
Nie zrozumiesz jak jest mi źle
Na Ziemi jest dość ludzi
Ktoś z nich przygarnie mnie
Ktoś z nich przygarnie mnie
Written by: Adam Miller, Damian Lange
instagramSharePathic_arrow_out

Loading...