Lyrics

Gdy pośród beskidzkich wzgórz Wiatr od Klimczoka wieje Po niebie gna stada chmur Drzew konarami chwieje Gdy wiosną topnieje śnieg Odsłania białe kamienie W dolinach już kwitnie głóg A ja ciągle czekam na ciebie Czy porwał mi ciebie wiatr Tam gdzie ucichło echo Czy błądzisz gdzieś pośród skał Gdzie ślady twoje biegną Czy szukasz nowych dróg Idąc sama przez błonia Odnajdzie Cię rzeki nurt Gdy staniesz w odbicie wpatrzona Gdy pośród beskidzkich wzgórz Wiatr od Klimczoka wieje Po niebie gna stada chmur Drzew konarami chwieje Czy porwał mi ciebie wiatr Tam gdzie ucichło echo Czy błądzisz gdzieś pośród skał Gdzie ślady twoje biegną Czy szukasz nowych dróg Idąc sama przez błonia Odnajdzie Cię rzeki nurt Gdy staniesz w odbicie wpatrzona Gdy wiosną topnieje śnieg Odsłania białe kamienie W dolinach już kwitnie głóg A ja ciągle czekam na ciebie A ja ciągle czekam na ciebie A ja ciągle czekam na ciebie
Writer(s): Krzysztof Wojciech Dzikowski, Zbigniew Bizon, Marek Krzysztof Madej Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out