Tekst Utworu

Bo chodzi o to by od siebie Nie upaść za daleko Jak te dwa łyse kamienie nad rzeką Chodzi o to By pierwsze chciało słuchać Co mu to drugie Powiedzieć chce do ucha Że po mej głowie? Czasem się ich boje Chodzą słowa nie do powiedzenia Nie-do-powiedzenia (nie-do-powiedzenia) Chodzą słowa nie do powiedzenia Nie-do-powiedzenia Dzień dobry Kocham cię Już posmarowałem tobą chleb Dzień dobry Kocham cię Nie chce cię z oczu stracić więc Jeszcze więcej dzień dobry Kocham cię Podzielimy dziś ten ogień na dwoje Dzień dobry Kocham cię To zapyziałe miasto niech o tym wie Tu chodzi o to by od siebie Nie upaść za daleko Kiedy długo drugie Nie widzi pierwszego Bo gdy siedzi człek samemu Z czarnymi myślami Człowiek rzuca słuchawkami Rzuca słuchawkami Bo chodzi o to by od siebie Nie upaść za daleko Nawet jeśli czasem między nami wykipi mleko Choćbyś nawet i wieczorem zasypiała zdołowana Chciałbym ci zaśpiewać z rana Móc ci zaśpiewać z rana Kochana... Dzień dobry Kocham cię Już posmarowałem tobą chleb Dzień dobry Kocham cię Nie chce cię z oczu stracić więc Jeszcze więcej dzień dobry Kocham cię Podzielimy dziś ten ogień na dwoje Dzień dobry Kocham cię To zapyziałe miasto niech o tym wie Dzień dobry Kocham cię Już posmarowałem tobą chleb Dzień dobry Kocham cię Nie chce cię z oczu stracić więc Jeszcze więcej Jeszcze więcej Jeszcze więcej Dzień dobry Kocham cię Podzielimy dziś ten ogień na dwoje Para-twoje Para-moje Onomatopeiczne Paranormalne Paranoje D-dwoje Para-moje Para-twoje Onomatopeiczne Paranormalne Paranoje D-dwoje
Writer(s): Krzysztof Grabowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out