Lyrics

Mam do stracenia To co w kieszeniach mam No, może jeszcze własną twarz Gdy w mokry asfalt Opadnie pośpiech miasta Marzeniem biegnę w niebo aż Niedziela w mieście Spełniony koncert życzeń Uparłem chyba się By kochać życie Gdzieś tam gołębie Odetchnąć mogę głębiej Choć chłód mi wiatrem podszył płaszcz Niedziela w mieście Spełniony koncert życzeń Uparłem chyba się By kochać życie Gdy zmienię zdanie Co wtedy mi zostanie? Nadziejo, szerzej otwórz drzwi I o dziewczynie I o najnowszym filmie Myślałem przez te parę dni A dzisiaj serce Chce więcej, jeszcze więcej Niepokój jakiś w nim się tli Niedziela w mieście Spełniony koncert życzeń Uparłem chyba się By kochać życie Gdy zmienię zdanie Co wtedy mi zostanie? Nadziejo, szerzej otwórz drzwi!
Writer(s): Jan Mieczyslaw Kondratowicz, Wojciech Stanislaw Trzcinski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out