Hudební video

Bedoes & Lanek - Smoki
Přehrát hudební video {trackName} od interpreta {artistName}

Kredity

PERFORMING ARTISTS
Bedoes 2115
Bedoes 2115
Performer
Lanek
Lanek
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Kamil Łanka
Kamil Łanka
Composer
Borys Przybylski
Borys Przybylski
Lyrics

Texty

(Hey, yeah) (To co jest fałszywe, to co jest fałszywe) Ej! Jebać wszystko to co jest fałszywe, to co jest fałszywe Czasem siebie kocham, czasem nienawidzę Radio tego nie zagra, no bo to jest zbyt prawdziwe Chłopcy w środku chcą miłości, biorąc dziewczyny na chwile (uh) Mam dobre serce, a więc muszę kupić glock Za dobre serce czasem nienawidzę kochać Tyle zła na świecie, a ja nadal wierze w Boga Jezus w Nazarecie, a my wychowani w blokach Dawaj, puść mi tam jeszcze raz Jeszcze nie mam miliona, ale zaraz zrobię Wszystko podwójne tak jak bracia Mroczek Wszystko podwójne tak jak bracia Golec Wszystko podwójne tak ja pierdole Ona jest z nimi, ale chciałaby być z nami Moje ziomy sprzedawały dragi Miałem chwile, że juz nie dawałem rady Miałem chwile, że myślałem by się zabić Ale nie (hm) ale wcale nie (hm) Przez moje demony oraz fobie stałem w miejscu Teraz jestem w SoHo ale stałem pod Sogo Ciągle jestem sobą, ciągnij pałę leszczu (uh) Rozbite rodziny dzielone na pół By nic nie czuć jarałem lufę na dwóch Jedni idą na pole drudzy na dwór Ale wszyscy tak samo nosimy ból Smoki przylatują zawsze kiedy płacze Boli mnie zawsze gdy myśle o mym tacie Boli, Borys znów się boi Ciekawe czy bedziesz smiał się gdy przylecą smoki Smoki przylatują zawsze kiedy płacze Boli mnie zawsze, gdy myśle o mym tacie Boli, Borys znów się boi Ciekawe czy bedziesz smiał się gdy przylecą smoki U u u, a a a, już setną noc nie mogę spa-a-a-ć U u u, a a a, ciągła wojna w moich snach Wyszedłem z podziemia robię hajs jak krasnoludy Bo nocą na osiedlach było nigdy mało wódy Ludzie jak Ghule, ludzie jak trupy Nikt nie patrzy w serce, wszyscy patrzą w buty Moi rycerze gotowi na wojnę Całe królestwo może spać spokojne Wszyscy na koń, wszyscy za broń Każdy jebany Ork niech się zastanowi dobrze Bracie, szanuj księżniczki, ale pierdol kurtyzany Bracie, na polu bitwy nie zostawiaj braci samych Wszyscy krwawimy tak samo Gonie marzenia to dla ciebie mamo (uh) Rozbite rodziny dzielone na pół By nic nie czuć jarałem lufę na dwóch Jedni idą na pole drudzy na dwór Ale wszyscy tak samo nosimy ból Smoki przylatują zawsze kiedy płacze Boli mnie zawsze gdy myśle o mym tacie Boli, Borys znów się boi Ciekawe czy bedziesz smiał się gdy przylecą smoki Smoki przylatują zawsze kiedy płacze Boli mnie zawsze gdy myśle o mym tacie Boli, Borys znów się boi Ciekawe czy bedziesz smiał się gdy przylecą smoki Smoki przylatują zawsze kiedy płacze Boli mnie zawsze gdy myśle o mym tacie Boli, Borys znów się boi Ciekawe czy bedziesz smiał się gdy przylecą smoki Smoki przylatują zawsze kiedy płacze Boli mnie zawsze gdy myśle o mym tacie Boli, Borys znów się boi Ciekawe czy bedziesz smiał się gdy przylecą smoki
Writer(s): Borys Przybylski, Kamil Ludwik Lanka Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out