SM Gostyń Tubka

BB w rurkach, hula mój track

Ten track to laurka, ja nie Bójka, nie Brawurka

Janie pora wstawać, to pobudka

To pobudka, ah, ah

Butów więcej niż ma komnat Wu-Tang

Krzyżujemy sobie strumień smutas

Mów mi original nut-ta

Zagram ci na nerwach jak na nut-tach

Chuja że się nie da, to się uda, ah

Bez czepka nie wyjdę, ale raczej to no cap niż full cap

TONFA to spółdzielnia, a nie akcyjna spółka

Nie daję jebania oraz gówna

Ja nie czekotubka, o

Jeśli już to słodka krówka, SM Gostyń tubka

Jak nie masz czego słuchać, to słuchaj tego gówna

Łapiesz się za głowę, ale dupę może urwać

Nie równam do reszty, bo pochylnia równa

O kurwa, ale urwał

W bullseye leci rzutka

Byczek duży, już nie krówka

A ty krucha czy ciągutka?

Czasem ducha widzę w lustrach, o

To po twarzy przecież widać

Więc nie pytaj czy się stało coś

Mało kto wie, co to jest ale daje głos

Więc w jednym kawałku znów Aaliyah oraz DMX

DM pękł, wiadomość nie wysyła się

Przepoczwarzyć się chcę, może będę miał gest

Tak bez czapy w końcu poczuć świeży wiatr na łbie

Lepszy lajf niż jest, lepszy hajs niż seks

Później czym prędzej się zaciemnię, proszę daj mi jeść

Wchodzę cały w to, do podziału znajdę coś

Albo idę hardo, jak nie bardzo to zostaję w dom

Brawo moim bratkom, co se razem, kurwa, pchamy czołg

Czasem trochę ciężkie, ale jak jebnie to niemały szok

Odcisk mi nadepniesz – nie ma sprawy, w moje ślady chodź