Ähnliche Songs
Credits
PERFORMING ARTISTS
Vixen
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Jerzy Szeszel
Composer
Dariusz Szlagor
Lyrics
Songtexte
Byłem na weselu przyjaciółki, na sali OSP (sali OSP)
Znaliśmy się od zerówk, bo mieszkali obok mnie (mieszkali obok mnie)
Wstydu w oczach młodych nie zapomnę chyba w życiu jak... (Jak, jak, jak)
Ojciec alkoholik śpiewał, "Cudownych rodziców..." (Mam, mam, mam...)
Flashbacki z kaplicy, otwarta trumna, przy niej my
Jak dotykałem go, był taki zimny, a parę dni temu jeszcze żył
Na pogrzebie miałem być silny
Wystarczyła zwrotka, by poczuć łzy na policzkach
Kiedy duszę dziadka unosił anielski orszak!
Oo, melodio, melodio
Byłaś moją pochodnią
Moim nałogiem
Byłaś psychologiem
Terapeutą, który mnie naprawiał
Pracodawcą, który mnie nagradzał
Matką, ojcem, dzieckiem, wszystkim w jednym
Byłaś mi potrzebna, bym czuł się potrzebny
Pierwsza miłość to był friendzone, co na zawsze zmienił mnie
Obiecałem jej zagrać "Taką wodą być" - Happysad!
Na gitarze jak będzie wychodzić za mąż, myślałem, że to będę ja
Wszystko się poukładało, ale ja tu, ona tam (ejejej), ej!
Ej, nie mam żalu nie, nie, nie, nie mam żalu
Wszystko co się wydarzyło jest po coś
I na dobre zmienia pomału mnie
Jeśli tylko chcę, a chcę jak Cohen unieść się ponad każdy pułap
Jak w "Hallelujah"
Jak w "Hallelujah"
Jak w "Hallelujah"
Oo, melodio, melodio
Byłaś moją pochodnią
Moim nałogiem
Byłaś psychologiem
Terapeutą, który mnie naprawiał
Pracodawcą, który mnie nagradzał
Matką, ojcem, dzieckiem, wszystkim w jednym
Byłaś mi potrzebna, bym czuł się potrzebny
Writer(s): Dariusz Bartlomiej Szlagor, Jerzy Szeszel
Lyrics powered by www.musixmatch.com