Musikvideo

Bevorstehende Konzerte für Szpaku & Kubi Producent

Vorgestellt in

Credits

PERFORMING ARTISTS
Szpaku
Szpaku
Performer
Kubi Producent
Kubi Producent
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Jakub Salepa
Jakub Salepa
Composer
Kacper Budziszewski
Kacper Budziszewski
Composer
Mateusz Szpakowski
Mateusz Szpakowski
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
Kubi Producent
Kubi Producent
Producer

Songtexte

Kubi Czerwona Corvette'a ryczy jak Kurama, platynowe shurikeny na ścianach Jestem pastuchem dla mojego stada, podjeżdżaj obadać Nie mieszkam już w blokach, to moja wygrana Ty przestań udawać, bo każdy, kto widział to gówno już nie chce tam wracać Nic nie jest w ratach czy Ratticate'ach, chociaż w mym domu nie jedna przybłęda Smutek tu dawno nie mieszka jak jakaś Agnieszka (hej!) Myślę tu tylko o jednym jak Denji, odjebać koncert i złapać za piersi Podziemny raper pierdoli wciąż mainstream, dopóki któryś nie wyciągnie ręki Kurwa, ciężko Was nawet odróżniać, leszcze Nie jesteś świeży, po prostu kopiujesz to wszystko co za oceanem jest trendem Pochita wisi na szyi Jak będzie potrzeba, Cię zrobi jak BeReal (co kurwa?) Z przodu i z tyłu, podziękujesz jeszcze za poczucie stylu Dawno nie marzę już o Openerze, za długo czekałem na zaproszenie Póki co wbijaj do Płocka i Sławy zobaczyć jak pali się scenę Tnę tą scenę w pień Chainsaw, Chainsaw, Chainsaw Man W głowie jeden cel, więc pokaż to, co piękne jest Wszystkie zmartwienia niech pogo wchłania Przede mną koło jak Genki-Dama Jak nie chcesz się rozerwać, to wypierdalaj Tnę tą scenę w pień Chainsaw, Chainsaw, Chainsaw Man W głowie jeden cel, więc pokaż to, co piękne jest Wszystkie zmartwienia niech pogo wchłania Przede mną koło jak Genki-Dama Jak nie chcesz się rozerwać, to wypierdalaj Dużo dla mnie znaczy jak dziaracie moje logo Ale jak sprzedałeś braci, niech Ci przypomina kogo I że z pewnych czynów odwrotu nigdy nie będzie Bo nie wytłumaczysz niczym noża w serce Suko, piła motorowa, moi ludzie wiesz co Let's go, zapraszam na dancefloor Kurwy, Mati to urwis, serio Wystarczy wkurwić lekko Lecę jakby to był mój ostatni rok A tym wszystkim, co szydzili od nas przekaż coś (hahaha, wszyscy - Kon) Nie grałem nigdy supportu Nie marnuj czasu, nagrywaj od wtorku do wtorku Jak chcesz rozgłosu, dopieszczaj numery Inaczej nie zrobisz kariery W niektórych wbiłem na zawsze, jak Ines, jak Lilith, jak Mała Ming, lecz da się żyć Musisz tylko się pogodzić, że świat jest zły Tnę tą scenę w pień Chainsaw, Chainsaw, Chainsaw Man W głowie jeden cel, więc pokaż to, co piękne jest Wszystkie zmartwienia niech pogo wchłania Przede mną koło jak Genki-Dama Jak nie chcesz się rozerwać, to wypierdalaj Tnę tą scenę w pień Chainsaw, Chainsaw, Chainsaw Man W głowie jeden cel, więc pokaż to, co piękne jest Wszystkie zmartwienia niech pogo wchłania Przede mną koło jak Genki-Dama Jak nie chcesz się rozerwać, to wypierdalaj
Writer(s): Lukasz Rozmyslowski, Mateusz Szpakowski, Jakub Salepa, Kacper Budziszewski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out