Στίχοι

Lubię kwaśne żelki i pokoncertowe jointy Jak siedzę pod kocem w furze i jestem spokojny Lubię białe wino, ale średnio mogę pić Bo na drugi dzień wyglądam jakby skóra miała wojnę Lubię jak każdy wydawać pieniądze Lubimy wydawać, póki nie ma nas na koncie Lubię robić numer nie myśląc o tym jak siądzie? Bo nie wszystko jest Bestią, nie wszystko ma taki rozbieg Lubię być pewny siebie, bo wiem, że ciężko pracuje na to W zimie w klubie bez koszulki jakby było ciepłe lato Lubię to, że nie mam córki, a ktoś na mnie mówi, "Tato" Czy ty możesz powiedzieć sobie to samo? Mam więcej klasy w sobie, niż Ferragamo Robimy zakupy w butikach w Harrods Siedem pięter to dla mnie za mało Dziecko zawsze chce to, czego nie miało Wciąż się czuję niespełniony, chcę domy z polem golfowym Emocjonalny rollercoaster - nigdy nie czuć się w nim samotnie Wciąż się czuję niespełniony, chcę domy z polem golfowym Emocjonalny rollercoaster - nigdy nie czuć się w nim samotnie Nie lubię agresji i spełniania oczekiwań Uważam, że ich spełnianie to jest artystyczna bida Nie ważne dobrze czy źle, w życiu trzeba zaskakiwać Nie lubię porażek, niesprawiedliwie wygrywać Ona lubi Pouye, ja wyłączam jego Słucham dużo Uzi'ego, ona nie lubi tego Tak jak każdy raper mam wybujałe ego (eg0) Nie lubię jak ktoś ma podobne do mojego Follow God słucham od Kanye'go Choć od Boga mi daleko Podejście do życia, które mam - muszę się przyznać Kiedyś nienawidziłbym kurwa jego Mam więcej klasy w sobie, niż Ferragamo Robimy zakupy w butikach w Harrods Siedem pięter to dla mnie za mało Dziecko zawsze chce to, czego nie miało Wciąż się czuję niespełniony, chcę domy z polem golfowym Emocjonalny rollercoaster - nigdy nie czuć się w nim samotnie Wciąż się czuję niespełniony, chcę domy z polem golfowym Emocjonalny rollercoaster - nigdy nie czuć się w nim samotnie
Writer(s): Siyawasch Emtiazi, Igor Osmialowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out