Μουσικό βίντεο

Περιλαμβάνεται σε

Συντελεστές

PERFORMING ARTISTS
slowez
slowez
Performer
W.O.La
W.O.La
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Ernest Wołodkiewicz
Ernest Wołodkiewicz
Lyrics
Szymon Lewandowski
Szymon Lewandowski
Lyrics
Waytoolost
Waytoolost
Composer

Στίχοι

(woo, oh, oh) Nie wysyłam zjebom żadnych plików Muszę przestać być naiwny, tak więc powiem to do bitu Jak się śmiejesz, jebać cię, także powiem to do bitu Bo mam osiemnaście lat i w głowie dużo śmietników Przez takich jak ty Jakoś nie mam apetytu, by testować narkotyków Dzisiaj mam tyle na sobie, a na koncie dalej pusto I choć mam dach nad głową i wygodne łóżko To przez to nie mogę usnąć znów Jestem nastolatkiem, tak więc lubię się wydurniać Raz nagrywam track o niczym, a raz o tym co mnie wkurwia Trzymam tracki na kompie, to jest bez dna studnia Pokaże im co zrobię bez studiów, dlatego znów wbijem do studia Mam wsparcie od ziomów z ośmiu Mam wsparcie od zioma z topki, całej Polski Najpierw puszczałem w aucie, potem zagrałem przed dziesięcioma tysiącami A potem odpiąłem wrotki, yaa Chcę pojebany kokpit, być wysoko tak jak lotni (yeah) I nie mieć wątpliwości czy uda się Nie zastanawiam przy znajomych czy trafię Bo tylko auto zioma zna mą całą dyskografię To najlepszy PRowiec, znasz lepszego no to powiedz mi Jak przed premierą to zamykam drzwi (yaa) Myślą, że znają mnie lepiej, niż ja siebie znam sam, co Chuja wiesz, lepiej zamykaj pysk Jakiś czterdziestolatek napisał "nie chcę padaki z mendą" Właśnie wysłała ogień, jedna i druga rasmentu Więcej każdy ma zamkniętą głowę Nie chcę wiedzieć co tam siedzi Jak się pyta nie odpowiem już Nie wysyłam zjebom żadnych plików Muszę przestać być naiwny, tak więc powiem to do bitu Jak się śmiejesz, jebać cię, także powiem to do bitu Bo mam osiemnaście lat i w głowie dużo śmietników Przez takich jak ty Jakoś nie mam apetytu, by testować narkotyków Dzisiaj mam tyle na sobie, a na koncie dalej pusto I choć mam dach nad głową i wygodne łóżko To przez to nie mogę usnąć znów Jestem nastolatkiem, tak więc lubię się wydurniać Raz nagrywam track o niczym, a raz o tym co mnie wkurwia Trzymam tracki na kompie, to jest bez dna studnia Pokaże im co zrobię bez studiów, dlatego znów wbijem do studia (ey, ye-ye, woo, ho, ho, ho, Młody WoLa) Chuj mnie twoja opinia Mam szacunek od legend Suki chcą się dziś wypinać Zapiłem tyle bólu, że dawno odpłynął w chuj Jestem bez emocji, kurwo nie obchodzi mnie twój ból Stoję w miejscu, w którym ty byś dawno leżał W białych pościelach, rucham, jem, przeglądam co wylewasz Najwyższe piętro Vitkac, kończę jeść tatara z nimi Moje ziomy w Amiri, twoi w gównie, bo jak pizdy zadłużyli się Ghetto star, mam szacunek na klatówach Nieważne gdzie bym jadł, wracam gdzie nie miałem wskórać Te dziwki chcą mieć nas, ale to za droga skóra Oczy na mnie, ona na mnie Miałem wychodzić akurat (uh)
Writer(s): Mathias Thalhofer, Szymon Lewandowski, Ernest Wolodkiewicz Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out