Własne prawdy

Myśli, daje chwile i naciskam wyślij Prysznic biorę i wychodzę z domu zebrać myśli Przyśni, mi się przyszłość, w której potrafimy wszystko ziścić, ziścić Patrzę prosto w oczy robię to kolejny raz Znów uciekasz mi a spotykamy się i tak Muszę otrzeć łzy, bo nie potrafię przeżyć zmian Proszę powiedz mi co tak na prawdę łączy nas I nie, nie wiedziałem Co złego się stanie Dajmy temu szanse Tylko tyle, słyszeć pragnę Już nie wiem, czy wystarczę Ci Wszyscy mamy swoje własne prawdy, uwierz mi Uczucia dokładnie tak jak skarby szukaj ich Ostatnio czuje się rozdarty, tak jak Ty Może czas by odkryć nasze karty wszystkie karty I nie, nie wiedziałem Co złego się stanie Dajmy temu szanse Tylko tyle, słyszeć pragnę Już nie wiem, czy wystarczę Ci Powiedz czemu wiecznie ze mną walczysz Czemu chowasz się przede mną by uniknąć prawdy Ja wciąż czekam w oknie myśląc czy jesteś tego warty Bo sama już nie wiem Gubię się w Twoich słowach Byłoby łatwiej zacząć od nowa Stosy zdjęć w naszych głowach Przede mną stoi inna osoba To nie jestem Ja i Ty też nie Kolejne szanse wykorzystaj w końcu je Dajmy temu szanse Tylko tyle, słyszeć pragnę Już nie wiem, czy wystarczę Ci Dajmy temu szanse Tylko tyle, słyszeć pragnę Już nie wiem, czy wystarczę Ci Dajmy temu szanse Tylko tyle, słyszeć pragnę Już nie wiem, czy wystarczę Ci