Créditos

PERFORMING ARTISTS
Runika
Runika
Performer
Adrianna Janusz
Adrianna Janusz
Lead Vocals
Jan Stemplewski
Jan Stemplewski
Lead Guitar
Krzysztof Łukomski
Krzysztof Łukomski
Rhythm Guitar
Piotr Raksimowicz
Piotr Raksimowicz
Bass Guitar
Jacek Telejko
Jacek Telejko
Drums
COMPOSITION & LYRICS
Adrianna Janusz
Adrianna Janusz
Songwriter
Piotr Raksimowicz
Piotr Raksimowicz
Songwriter

Letras

Trzech wyruszyło z grodu możnego
W lesie szukając tropów zwierzyny.
Czarne rumaki wiodły ich naprzód,
Niczym półbogów pięknych i silnych.
Nagle spostrzegli bramę cmentarną
Skrytą przed wzrokiem bacznych wędrowców.
Na niej stał napis kuty w kamieniu,
Symbol wieczności pośród nagrobków.
Każdy dzień do śmierci prowadzi cię, człowieku.
Godnie żyj, nim przyjdzie, utuli cię na wieki.
Nie znasz dnia, gdy zjawi się, weźmie cię w taniec śmierci.
Sens tych słów zachowaj i zawsze miej w pamięci.
Szli coraz dalej w zbożnym milczeniu,
Patrząc na mogił starych tysiące.
Wtem wicher zawył jak potępieniec,
Czarne tumany zakryły słońce.
Z trumny otwartej wstał trup szkaradny,
Za nim kolejne wolno ruszyły.
W stronę młodzieńców spojrzały groźnie,
Śmiejąc się głucho, tak przemówiły:
Każdy dzień do śmierci prowadzi cię, człowieku.
Godnie żyj, nim przyjdzie, utuli cię na wieki.
Nie znasz dnia, gdy zjawi się, weźmie cię w taniec śmierci.
Sens tych słów zachowaj i zawsze miej w pamięci.
Ja bylem królem – wysyczał pierwszy.
Drugi wyjęczał – byłem kuglarzem.
Trzeci w milczeniu patrzył przed siebie,
Kościstą ręką na kościół wskazał.
Kiedyś byliśmy jako wy teraz,
Was los podobny nierychło czeka.
Wszystkich zabierze okrutna śmierci –
Króla i chłopa, każdego człeka.
Każdy dzień do śmierci prowadzi cię, człowieku.
Godnie żyj, nim przyjdzie, utuli cię na wieki.
Nie znasz dnia, gdy zjawi się, weźmie cię w taniec śmierci.
Sens tych słów zachowaj i zawsze miej w pamięci. 
Written by: Adrianna Janusz, Piotr Raksimowicz
instagramSharePathic_arrow_out

Loading...