Vídeo musical

Przemysław Gintrowski - Autoportret Witkacego
Mira el vídeo musical de {trackName} de {artistName}

Créditos

PERFORMING ARTISTS
Przemysław Gintrowski
Przemysław Gintrowski
Performer
COMPOSITION & LYRICS
Przemysław Gintrowski
Przemysław Gintrowski
Composer
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Lyrics

Letras

Patrzę na świat z nawyku Więc to nie od narkotyków Mam czerwone oczy doświadczalnych królików Wstałem właśnie od stołu Więc to nie z mozołu Mam zaciśnięte wargi zgłodniałych Mongołów Słucham nie słów lecz dźwięków Więc nie z myśli fermentu Mam odstające uszy naiwnych konfidentów Wszędzie węszę bandytów Więc nie dla kolorytu Mam typowy cień nosa skrzywdzonych Semitów Widzę kształt rzeczy w ich sensie istotnym I to mnie czyni wielkim oraz jednokrotnym W odróżnieniu od was, którzy, państwo wybaczą Jesteście wierszem idioty odbitym na powielaczu Jesteście wierszem idioty odbitym na powielaczu Dosyć sztywną mam szyję I dlatego wciąż żyję Że polityka dla mnie to w krysztale pomyje Umysł mam twardy jak łokcie Więc mnie za to nie kopcie Że rewolucja dla mnie to czerwone paznokcie Wrażliwym jest jak membrana Zatem w wieczór i z rana Trzęsę się jak śledziona z węgorza wyrwana Zagłady świata się boję Więc dla poprawy nastroju Wrzeszczę jak dziecko W ciemnym zamknięte pokoju Ja bardziej niż wy jeszcze krztuszę się i duszę Ja częściej niż wy jeszcze żyć nie chcę a muszę Ale tknąć się nikomu nie dam i dlatego Gdy trzeba będzie sam odbiorę światu Witkacego
Writer(s): Przemyslaw Adam Gintrowski, Jacek Kaczmarski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out