Letra

Bawić, chcę się bawić do rana Serce krwawi, wnętrze pali, to rana Malik, gdzie jest Malik Montana? Twoją duszę już sprzedałem u diabła Daj mi, daj mi hajsu w dolarach Chciałbym mamie mojej zbudować pałac Marzyć, ja marzyłem tu dla Was Chciałbym, żeby każdy tutaj zarabiał Jeśli to jest sen, proszę nie budź mnie Chciałbym to na wieki, ale nie da się Ciężkie mam powieki, czy to na jawie sen? Sam już nie wiem co jest prawdą, a co kłamstwem Życie na Wrzecionie, to nie było łatwe Teraz każdy macha, jakby widział gwiazdę A ja wciąż ten sam, zaproś mnie na ławkę Ja Ci chciałem pomóc, Ty nie byłeś bratem Bawić, chcę się bawić do rana Serce krwawi, wnętrze pali, to rana Malik, gdzie jest Malik Montana? Twoją duszę już sprzedałem u diabła Daj mi, daj mi hajsu w dolarach Chciałbym mamie mojej zbudować pałac Marzyć, ja marzyłem tu dla Was Chciałbym, żeby każdy tutaj zarabiał Tata mocno bił, chciał bym był facetem Jak kolega siedzi wyślę mu rakietę Wziąłem ślub z ulicą, z nią się nie rozejdę Prawdy nie mówiłem tylko na komendzie Nigdy nie płakałem nad rozlanym mlekiem Jak się coś ma zdarzyć, to i tak to będzie Nie przeskoczysz progu, wszystko przyjdzie z wiekiem Mówią, "Ciesz się tym co masz", a ja chcę więcej Bawić, chcę się bawić do rana Serce krwawi, wnętrze pali, to rana Malik, gdzie jest Malik Montana? Twoją duszę już sprzedałem u diabła Daj mi, daj mi hajsu w dolarach Chciałbym mamie mojej zbudować pałac Marzyć, ja marzyłem tu dla Was Chciałbym, żeby każdy tutaj zarabiał
Writer(s): Mosa Ghawsi, Aleksander Pokorski, Jakub Milewski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out