Pamiętasz tamten dzień
Gdy z naszym tańcem współgrał deszcz
Wokół pusto tylko my
I z naszych żartów śmiechu łzy
Tak bezlitośnie mijał czas
Chcieliśmy łapać każdą z chwil
A teraz patrzysz na mnie tak
Jakbyśmy nie przeżyli nic
Dzisiaj jestem Twoim wrogiem
Chociaż oddałbym Ci cały świat
To w dysproporcji jest działanie
Bo w Twoich oczach teraz wygasł blask
Oddalamy się od siebie
I z każdą chwilą bardziej czuje że
Nie chce myśleć dziś o Tobie
Bo wrogiem jestem choć to rani mnie
Pamiętasz tamten dzień
Naszą miejscówką bloku dach
Gdy zachód słońca świadkiem nam
Chcieliśmy patrzeć tylko w dal
Mieliśmy już na zawsze być
Przynajmniej tak mówiłaś mi
Gdzie nasza przyszłość teraz jest?
Gdy moje serce w gruzach tkwi
Dzisiaj jestem Twoim wrogiem
Chociaż oddałbym Ci cały świat
To w dysproporcji jest działanie
Bo w Twoich oczach teraz wygasł blask
Oddalamy się od siebie
I z każdą chwilą bardziej czuje że
Nie chce myśleć dziś o Tobie
Bo wrogiem jestem choć to rani mnie
Jestem Twoim wrogiem
Jestem Twoim wrogiem
Jestem Twoim wrogiem
Jestem
Dzisiaj jestem Twoim wrogiem
Chociaż oddałbym Ci cały świat
To w dysproporcji jest działanie
Bo w Twoich oczach teraz wygasł blask
Oddalamy się od siebie
I z każdą chwilą bardziej czuje że
Nie chce myśleć dziś o Tobie
Bo wrogiem jestem choć to rani mnie
Bo wrogiem jestem choć to rani mnie
