Titres similaires
Crédits
INTERPRÉTATION
Kalina Królik
Chœur
Mania Koźbielska
Chœur
COMPOSITION ET PAROLES
Bartek Królik
Composition
Marek Piotrowski
Composition
Łukasz Hodakowski
Paroles
Wiktor Kwarciak
Paroles
Wlodzimierz Dembowski
Paroles
PRODUCTION ET INGÉNIERIE
Bartek Królik
Production
Marek Piotrowski
Ingénierie de mixage
Paroles
Inwazja nicości
I kult samotności
Upadną jak anioł
W nienamacalności
W granice wolności
Okute ze złości
Rozleje się falą
Pandemia miłości, miłości, miłości, miłości, miłości
Ta sama ulica
I to samo przejście
Chcę ruszyć do przodu
Wciąż to samo miejsce
Podano na tacy
Nie wchodzę, bo nie chcę
Choć bywało ciężko
Nie proszę o więcej
I płynę z tym nurtem
To płynie beze mnie
Wypadłem za burtę
Z tej szarej kolejki
Chcę wracać do siebie
Tam gdzie moje miejsce
Gdzie wszystko jest ludzkie
I gdzie moja przestrzeń
(Gdzie moja przestrzeń)
(Gdzie moja przestrzeń)
Gdzie moja przestrzeń
(Gdzie moja przestrzeń)
Gdzie moja przestrzeń
(Gdzie moja przestrzeń)
Gdzie moja przestrzeń
(Gdzie moja przestrzeń)
Inwazja nicości
I kult samotności
Upadną jak anioł
W nienamacalności
W granice wolności
Okute ze złości
Rozleje się falą
Pandemia miłości
Mam wiele za sobą
Rzut okiem w lusterka
Zrodzony na nowo
Nie muszę tam zerkać
Bo po sam horyzont
Szeroka ulica
A tutaj przede mną
Nikogo nie widać
I po co mi było
To całe napięcie?
I po czym mam poznać to
Że byłem w błędzie?
Nie ważne co było
Nie muszę, bo nie chcę
Jak nie możesz głowy
To uratuj serce
Inwazja nicości
I kult samotności
Upadną jak anioł
W nienamacalności
W granice wolności
Okute ze złości
Rozleje się falą
Pandemia miłości, miłości, miłości, miłości
Miłości, miłości, miłości, miłości
Miłości, miłości, miłości, miłości
Writer(s): Marek Piotrowski, Bartosz Krolik, Jacek Graniecki
Lyrics powered by www.musixmatch.com