गाने
Niepewności znów topię się
Gdy milion chorych myśli osacza mnie
Nie dają zrobić na spokojnie nic
(Na spokojnie nic)
Nie dają dzis' zrobic' na spokojnie nic
Czy przeżywasz dzis' ten sam stan
I przypominasz sobie weekendu smak
Co słodki był lecz trochę się za szybko zmył
(Trochę się za szybko zmył)
Daleko wciąż mam
Choc' uniesien' stan jest blisko
Czekanie to żart
Chcę adres ten sam i nazwisko
Na głodzie wciąż życ'
Niełatwo mi byc' optymistką
Odległos'c' to żart
Chcę adres ten sam i nazwisko
Moglibys'my już przestac' grac'
I bez żadnego słowa do siebie zwiac'
Autobus łap i pieprzmy bilans zysko'w strat
Bo nie ma czasu na żaden plan
Po drodze przekminimy scenariusz zmian
Gdy będziesz Ty, to zasięg będzie zbędny mi
Daleko wciąż mam
Choc' uniesien' stan jest blisko
Czekanie to żart
Chcę adres ten sam i nazwisko
Na głodzie wciąż życ'
Niełatwo mi byc' optymistką
Odległos'c' to żart
Chcę adres ten sam i nazwisko
Writer(s): Karol Serek, Pawel Dominik Wawrzenczyk, Paulina Agnieszka Neznal
Lyrics powered by www.musixmatch.com