21st October

21st October

L-a-r-s-k-y typie

Całe życie i świat dzisiaj mam w tipie

Nie ma publiki nie świeci jupiter

Nieproporcjonalny hajsik jak Pippen

Ostatnie lata mi były werdyktem

Powoli staję się introwertykiem

Moje nastroje są silnie przybite bo

Ciężko o szczęście w tej durnej gonitwie

Znowu mam gastro jak Fado

Znowu mam gastro jak czarny labrador

Di jak loco mexicano

Budzę się marihuaną

Budzę się chwilę przed Twoją kolacją

Na życiu znowu robię custom

Jedyne na nudę lekarstwo to

Jarać się, jarać się, jarać się nową zajawką

Słoneczny komunikator

Miałem w opisie wpisane lmao

Świat był magiczny jak jebany Tarot a

Wieczory często spędzałem se z Larą

Makaron z cukrem i śmietaną

Ani mru mru, że mam nową naganą bo

Zaraz wychodzę na miasto

I tak pewnie wszyscy już na mnie czekają

Idę odurzać się trawą bo

Wydaje mi się, że kminie jak platon

Ciągle miałem reisefieber a

Teraz czekanko na defibrylator

Moja pogoń za szczęściem to jest cardio

Niestety z kondycją troszeczkę słabo

Widzę jak najlepsze dni uciekają i

Nie wiem i nie wiem i nie wiem

Jak złapać je typie

Jak Charlie gonię Golden Ticket

Żeby mieć słodkie czekoladowe życie

A jedyne co mi się udało to

Kupić nielegalnie Black Devil'e

Melen był dla nas jak diler kiedy

Topiliśmy bunt w tanim winie

Pozwiedzaliśmy piwnice

Dzieląc się przy tym wiśniowym Kalerisem

Mordy czerwone jak cegła

Mordy czerwone jak Rysiek

Starte Conversy i katana popisana długopisem a

Muzykę odtwarzał discman

Najebany jadłem ogórka z foilią bo

Nie było stać nas na pizze

Głowa odurzona euforią bo

Nie wiedziałem jakie smutne jest życie

Idę po popcorn bo

Za chwile zaczyna się mój seans

Wyglądam przez okno i

Wszystko od początku zaczynam teraz

Idę po popcorn

Idę po popcorn

Idę po popcorn