गाने

Grunt pozostać przy tym, co naprawdę ważne Byś mógł rozpoznać, co jest prawdą a co kłamstwem I grunt, że nie cofasz, nawet gdy się cofa każdy Przecież każdy ma swoje jazdy Grunt pozostać przy tym, co naprawdę ważne Byś mógł rozpoznać, co jest prawdą a co kłamstwem I grunt, że nie cofasz, nawet gdy się cofa każdy Przecież każdy ma swoje jazdy Każdy jest wolny, chyba Co drugi cwany wyga W co trzecim domu Co czwarty już swoje widział W blokach z betonu Co piąty ma jakiś talent Grunt by się nie skończyło na słomianym zapale I żeby każdy pozostał sobą Niech cię nie dusi kiedy kusi zatruty owoc Grunt nie tylko mową A tyle samo robić loko Kawałkiem życia Nie z przymusu obraną drogą Co noszą pod sercem ludzie Dla których hip-hop to zawsze wszystko Grunt żeby dalej był ich blisko Grunt nie narzekać, jak masz cokolwiek A głupie gnoje niech dalej grzebią swojej mamie w torbie Dzisiaj nie słucha, a jutro powie mamo, skąd wiesz? Człowiek się uczy na tych samych błędach ciągle Grunt żeby progres i nie oddać dupy za forsę Nie jestem gwiazdą, gdyż żyjemy w Polsce, ta! Grunt pozostać przy tym, co naprawdę ważne Byś mógł rozpoznać, co jest prawdą a co kłamstwem I grunt, że nie cofasz, nawet gdy się cofa każdy Przecież każdy ma swoje jazdy Grunt pozostać przy tym, co naprawdę ważne Byś mógł rozpoznać, co jest prawdą a co kłamstwem I grunt, że nie cofasz, nawet gdy się cofa każdy Przecież każdy ma swoje jazdy Ile razy już mówiłeś Co jest ważne, co nie Sam przed sobą przysięgałeś, że już będzie ok W telefonie na tapecie uśmiechnięta rodzina Dobrze chociaż, że wygaszasz, jak zaczynasz tam sypać Robisz koko, taki z ciebie tata Nie chce cie oceniać, wciąż cie lubię, to ci gadam To nie moja sprawa, ale musisz sobie sprawę zdać Szanse dać, na ułożenie prostych spraw Podstawowa kwestia dla mnie to mieć spokój na bani Idę raz wybraną ścieżką i nich każdy się patrzy Jak już dobrze postanowię, tak se lecę po swoje Chcę rodzinę zabezpieczyć do kilku pokoleń Sam wybrałem to co dobre, reszcie nara Piotr, Dominik, siara Co zepsułem to naprawiam Nie, że to czasowa jazda Jakaś krótka zmiana czy co Ciężka praca to podstawa To grunt, dla was Grunt pozostać przy tym, co naprawdę ważne Byś mógł rozpoznać, co jest prawdą a co kłamstwem I grunt, że nie cofasz, nawet gdy się cofa każdy Przecież każdy ma swoje jazdy Grunt pozostać przy tym, co naprawdę ważne Byś mógł rozpoznać, co jest prawdą a co kłamstwem I grunt, że nie cofasz, nawet gdy się cofa każdy Przecież każdy ma swoje jazdy Chciałbyś mieć też coś na stare lata Nie jeździć starą beczką Grunt to mieć coś Nie rzeczy materialne, choć wiadomo, że też byłoby fajnie Łapać sobie w żagle marzenia Jak dom, spokój – punkt odniesienia Tam gdzie zero syfu I nie tam gdzie miejski tyfus Grunt to ciepła micha Że jak wracasz, to masz gdzie kimać I masz dwie ręce i rozum Serce nie na nożu To tylko w bani ogarnij jazgot Jesteś wart tyle, ile z siebie dasz Bo nie złoty łańcuch potrzebny będzie ci z życiem w tańcu A bardziej łeb na karku Choć złamiesz kark jak parkur Na ulicy tu przeciwnicy wyszkoleni są w miejskiej dziczy To nie w notesie wyniki pisane pod krawatem Chcesz to załóż sprawę, bo tu rzadko zgodnie z prawem Grunt pozostać przy tym, co naprawdę ważne Byś mógł rozpoznać, co jest prawdą a co kłamstwem I grunt, że nie cofasz, nawet gdy się cofa każdy Przecież każdy ma swoje jazdy Grunt pozostać przy tym, co naprawdę ważne Byś mógł rozpoznać, co jest prawdą a co kłamstwem I grunt, że nie cofasz, nawet gdy się cofa każdy Przecież każdy ma swoje jazdy
Writer(s): Piotr Siara, Bartlomiej Malachowski, Rafal Kwiatkowski, Konrad Jankowski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out