Bumbap

Chciałabym napisać coś większego

Ale jadę znowu tą samą trasą

Słucham Cartiego, widzę

Całkiem ciekawie ubraną panią

Jak chcę to o tym napisze, bo mam dość

Słuchania o jebaniu

Banalne wersy

Skipuję ten numer, wjeżdża następny

Chcę wam przekazać to, co widzę w kilku słowach

Ale coś mnie blokuje

Nie działa alohomora, no i się chowam

No i się chowam pod kapturem

Miało wyjść w muzie, a ja ciągle jestem blurem

Miało być dobrze, różnie bywało, minął grudzień

Samotne dni, o

Gdzie moi ludzie?

Znowu odpalam na TikToku filmiki, wow

Może do końca roku

Dotrę do większej publiki

Nie ukrywam, chcę w przyszłości liczyć duże pliki

Tak naprawdę tylko chcę zrobić coś dla muzyki

Nie myślę o refrenie

Po prostu piszę

Nazywasz shitem, zjebane pokolenie

Pijąc to tanie wino

Oddajesz hołd Amarenie

Nie myślę o refrenie

Po prostu piszę

Nazywasz shitem, zjebane pokolenie

Pijąc to tanie wino

Oddajesz hołd Amarenie

Jadę dalej busem 168

Może tak dla rymów, żeby powiedzieć, że w nosie

Mam to twoje pierdolenie

O grubej forsie

Czy o hajsie to nieważne, chodzi ci tylko o grosze

Bardzo proszę, chcesz coś zmienić, tak naprawdę

Nie wystarczy żółta linia na ulicy

Nie wystarczy ten korektor

Czy mundurek uczennicy

Chcesz co zmienić, no to przestań

Pisać plany na tablicy

Życie to jest ważna kwestia

Nie ma dla ciebie granicy

Sylwester minął i czułam się znów lonely

Choć każdy zna ten duet, bo młody oglądał Lonely Tunes

W mojej głowie Sylwester bez Tweetiego

Za to z weenim ona on wie

Podaje weed im, dym do płuc ciągnie

Przesyłam tweety, a ty na kompie

Podjeżdża do mnie

Bo ciągle na Mokotowie

Nie myślę o refrenie

Po prostu piszę

Nazywasz shitem, zjebane pokolenie

Pijąc to tanie wino

Oddajesz hołd Amarenie

Nie myślę o refrenie

Po prostu piszę

Nazywasz shitem, zjebane pokolenie

Pijąc to tanie wino

Oddajesz hołd Amarenie