Lirik

Przyszedłem sam na ten świat krzycząc, cały we krwi Tak samo z niego zejdę, ja chcę wszystko albo nic Dwadzieścia pięć lat w biedzie czy przez siedem żyć jak King Nie pytaj mnie o zdanie od decyzji jesteś ty Nie będziesz już miał z kim się bić czy pogadać Twój czas minął, teraz będą dziurawe kolana Do wesela się zagoi tańcz kulawo Kankana Matula w czarnej sukni nad twą trumną zapłakana Jeździsz plastikowym Mercem z sześćdziesiątką na szafie Policyjną masz koronę to nie Rolex na łapie Pokazałeś palcem a to podłe zachowanie Chroń mnie przed takimi bardzo proszę cię Panie Nie patrzę nigdy wstecz a swoich wrogów trzymam blisko Wpadasz w moją sieć, owinięty wokół palca błagasz mnie o litość Biorę to co chcę, mi się nie odmawia Biorę to co chcę, mam na imię Karma Co Ty o mnie wiesz? Tak na prawdę chuja o mnie wiesz Prawo to mnie nie dotyczy, stoję ponad podziałem A wszystko czego dotknę się, jest moje na stałe Lojalność przykazaniem, jak dekalog wryte w skałę Serce brudne jakby ze śmietnika wygrzebane Za każdym wielkim mężczyzną stoi większa kobieta Pieniądze rzecz nabyta a moja rodzina święta Żona to mój wspólnik, ona wie o przekrętach Frajer się wysprzęglił, pękła dupa to jest dętka Robię to co muszę, takie karty rozdał krupier Stawką jest życie, będę grać póki umrę Krzywdzić i kraść to jedyne co umiem Szybkie życie, szybki szmal - to jest to co lubię Nie patrzę nigdy wstecz a swoich wrogów trzymam blisko Wpadasz w moją sieć, owinięty wokół palca błagasz mnie o litość Biorę to co chcę, mi się nie odmawia Biorę to co chcę, mam na imię Karma Co Ty o mnie wiesz? Tak na prawdę chuja o mnie wiesz
Writer(s): Mosa Ghawsi, Malgorzata Uscilowska, Aleksander Pokorski Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out