Lirik

Gdy wszystkie sprawy walą się powoli nam na głowę Gdy każdy wkoło stara się podłożyć tobie nogę To nie będzie tak, tak nie będzie Że po prostu, potrafisz coś zapomnieć Czekam aż zadzwonisz do mnie, znowu z jakąś błahą sprawą Dzwonisz, tylko kiedy potrzebujesz mnie Prosisz o coś, ale w zamian nic nie dając Zadzwonisz, ale wtedy nie odbierze nikt, nie Nie odbierze nikt, nie Już od małego od was się starałem dystansować Nie potrafiłem walczyć z samotnością, taka rola Już nie będzie tak, już nie będę Tym Kajtkiem, który chciał was poznać Czekam aż zadzwonisz do mnie, znowu z jakąś błahą sprawą Dzwonisz, tylko kiedy potrzebujesz mnie Prosisz o coś, ale w zamian nic nie dając Zadzwonisz, ale wtedy nie odbierze nikt Ile to jeszcze będzie trwać Bo już tęsknię za bardzo Ile to nadal będzie tak Tak na serio, bez żartów Bo martwię się, że tracę na coś czas Cenny czas Czekam aż zadzwonisz do mnie, znowu z jakąś błahą sprawą Dzwonisz, tylko kiedy potrzebujesz mnie Prosisz o coś, ale w zamian nic nie dając Zadzwonisz, ale wtedy nie odbierze nikt, nie Czekam aż zadzwonisz Dzwonisz, tylko kiedy potrzebujesz mnie Prosisz Zadzwonisz, ale wtedy nie odbierze nikt, nie
Writer(s): Kamil Juliusz, Tomasz Janiszewski, Kajetan Wolas Lyrics powered by www.musixmatch.com
instagramSharePathic_arrow_out