Konser Mendatang Gibbs, Kiełas & Jonatan
Lagu Teratas Berdasarkan Gibbs
Lagu Serupa
Dari
PERFORMING ARTISTS
Gibbs
Vocals
Łukasz Kiełas
Vocals
COMPOSITION & LYRICS
Jonatan Chmielewski
Composer
Łukasz Kiełas
Lyrics
Mateusz Przybylski
Lyrics
PRODUCTION & ENGINEERING
4money
Mixing Engineer
Jonatan
Producer
Lirik
Mam parę chwil i nadzieję, że trochę więcej niż dobę
Proszę dziś godzin trochę, to czas na monotonię
Czyha zło gdzieś za rogiem, na twą samoobronę
Taki byłeś samodzielny czy płacz zmusza do obelg (ej)
Kiedy zasypiam wstaje cisza
Ile w tej walce będę trwał?
Codzienność mówi "sorry, wybacz"
(Nie wróci wczoraj ani dzisiaj)
Jak czarne róże
Znikniemy nim ciemność
Przykryje duszę
To nie biały welon
Więc jaki mam być?
Czemu ten syf ponownie
Dobija, dobija, dobija się do drzwi
Czekam na cynk
Nie chcę już pomijać, pomijać, pomijać dobrych dni
I bo znikniemy nim ciemność
Przykryje duszę
To nie biały welon
Więc jaki mam być?
Czemu ten syf ponownie
Dobija, dobija, dobija się do drzwi
Czekam na cynk
Nie chcę już pomijać, pomijać, pomijać dobrych dni
Pokolenie chodzi po domu cichuteńko na palcach
Wyczuleni na każdy odgłos klucza na klatkach
Za cienkie drzwi, na które nie ma tu lekarstwa
Wychowani tak, żeby po prostu nie przeszkadzać
Przyzwyczajeni stoją z boku
Wolność na horyzoncie wywołuje w nich niepokój (lęk)
Krzyczę do Ciebie, dzisiaj znowu
W ostatnim miejscu, w którym przyjmujesz gości do stołu, to siedź
Nigdy nie próbuj zabierać mi prawa
Nie waż się nikomu mówić jak ma żyć
Ja wtedy zrobię dla Ciebie ten hałas
Podniosę łapy i będę brawa bił
Jak czarne róże
Znikniemy nim ciemność
Przykryje duszę
To nie biały welon
Więc jaki mam być?
Czemu ten syf ponownie
Dobija, dobija, dobija się do drzwi
Czekam na cynk
Nie chcę już pomijać, pomijać, pomijać dobrych dni
I bo znikniemy nim ciemność
Przykryje duszę
To nie biały welon
Więc jaki mam być?
Czemu ten syf ponownie
Dobija, dobija, dobija się do drzwi
Czekam na cynk
Nie chcę już pomijać, pomijać, pomijać dobrych dni
Nigdy nie próbuj zabierać mi prawa
Nie waż się nikomu mówić jak ma żyć
Ja wtedy zrobię dla Ciebie ten hałas
Podniosę łapy i będę brawa bił
Writer(s): Jonatan Chmielewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com